Rynek prasowy w Polsce przeżywa trudne czasy, co ogranicza możliwości promocji dla gwiazd i celebrytek. Mimo to, wystąpienie na okładce znanego magazynu wciąż traktowane jest jako prestiż i uznanie. W najnowszym numerze miesięcznika "Elle", który świętuje 30-lecie istnienia polskiej edycji, na okładce pojawiła się Monika Olejnik, ikona polskiego dziennikarstwa.

Monika, znana z programu "Kropka nad i", nie tylko pozowała do zdjęć, ale także udzieliła szczerego wywiadu, w którym opowiedziała o swojej karierze, niepokorności i walce z dyskryminacją ze względu na płeć. W wywiadzie przyznała, że przez lata starała się przełamywać stereotypy dotyczące roli kobiet w mediach, a obecność na okładce traktuje jako symbol siły i determinacji.

Na zdjęciu Olejnik prezentuje się w skórzanej kurtce i obcasach, eksponując zgrabne nogi. Jednak nie wszyscy internauci byli zachwyceni. Niektórzy zwracali uwagę na widoczne efekty obróbki graficznej, komentując, że "grafika poniosła". Takie opinie wywołały nie tylko krytykę, ale i obronę ze strony fanów, którzy podkreślali, jak ważna jest osobowość Olejnik oraz jej wkład w media.

Reakcje były mieszane: "Kapitalne foto!", "Jak zawsze piękna!", a także nieco bardziej krytyczne wobec użycia Photoshopa. Warto dodać, że Monika Olejnik od lat angażuje się w działania promujące prawa kobiet, co czyni ją nie tylko ikoną stylu, lecz także autorytetem w ważnych społecznych kwestiach.

Jak odbieracie nową okładkę? Czy uważacie, że wizerunek gwiazd powinien być tak mocno retuszowany?

Warto zauważyć, że Monika Olejnik była również jedną z pierwszych dziennikarek, które wprowadziły do mediów publicznych temat równouprawnienia, co czyni ją pionierką w tej dziedzinie. Chociaż niektórzy krytycy twierdzą, że prezentacja w mediach nie odzwierciedla rzeczywistości, Olejnik kontynuuje swoją misję promowania autentyczności i siły kobiet.