Minimalna emerytura w Polsce, po waloryzacji, wyniesie 1878,91 zł brutto. Choć tegoroczna waloryzacja jest niższa niż w zeszłym roku, eksperci uważają, że emeryci powinni zobaczyć przyrost swoich świadczeń o przynajmniej kilka dziesiąt złotych. Istotne jest również to, że waloryzacja z marca ma wpływ na trzynastą emeryturę, która będzie wypłacana w kwietniu i wzrośnie do wysokości najniższej emerytury. Warto dodać, że czternasta emerytura, planowana na jesień, również zyska na tej waloryzacji.

Kto dostaje najwyższą emeryturę w Polsce? Okazuje się, że najwyższe świadczenie w kraju przysługuje byłemu górnikowi z województwa śląskiego, który przepracował ponad 62 lata. Po waloryzacji jego emerytura wzrośnie o 2677,04 zł, a całkowita kwota wyniesie 51 350,57 zł brutto, co czyni go prawdziwym rekordzistą wśród polskich emerytów. W regionie lubelskim z kolei górnik otrzyma emeryturę w wysokości 34 708,34 zł brutto, która także wzrośnie po waloryzacji.

Z drugiej strony, najniższa emerytura w kraju, wynosząca jedynie 0,02 zł, wypłacana jest w Biłgoraju. Otrzymuje ją kobieta, która przepracowała zaledwie jeden dzień. Warto tu również podkreślić, że kobieta ta pobiera dodatkowo świadczenie "Mama4+".

Jak często przeprowadzane są waloryzacje? Waloryzacja emerytur i rent odbywa się co roku, a jej celem jest ochrona rzeczywistej wartości tych świadczeń. Wojciech Dąbrowski, rzecznik ZUS, zaznacza, że od marca minimalna emerytura, renta rodzinna oraz renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy wyniosą 1878,91 zł brutto, co oznacza wzrost o blisko 98 zł. Renta socjalna również zostanie podniesiona do tego samego poziomu, a renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy wzrośnie do 1409,18 zł.

Wartości dodatkowych świadczeń, takich jak dodatek pielęgnacyjny czy dodatek dla sierot, również zostaną podwyższone. Świadczenie przedemerytalne wzrośnie do 1893,41 zł, a dodatek dla sieroty zupełnej osiągnie kwotę 654,48 zł.

Należy również wspomnieć, że w tym roku pierwsza wypłata waloryzowanych świadczeń zbiegła się z weekendem. Z tego powodu ZUS już wcześniej wypłacił ponad milion zwaloryzowanych świadczeń na łączną kwotę przekraczającą 139 milionów złotych!