W obliczu rosnących napięć geopolitycznych, politycy w Polsce i Europie coraz częściej poruszają kwestię potencjalnego konfliktu zbrojnego. Donald Tusk, były premier, zapowiedział stworzenie poradnika wojennego oraz wprowadzenie dobrowolnych szkoleń wojskowych dla obywateli, mając na celu lepsze przygotowanie na ewentualne zagrożenia. W Europie toczy się intensywna debata na temat wzmocnienia wspólnej polityki obronnej, w kontekście wątpliwości odnośnie do przyszłej gotowości NATO do skutecznej obrony regionu.

W tej sytuacji generał Stanisław Koziej, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, komentuje aktualną sytuację w NATO, stwierdzając, że "Sojusz znajduje się w dość krytycznym momencie". Dodał, że kluczową rolę w NATO odgrywają Stany Zjednoczone, a ich nowa polityka wobec Sojuszu może budzić niepokój dotyczący jednolitego funkcjonowania i pełnego zaangażowania USA w sytuacjach kryzysowych w Europie.

— Dotychczas NATO było niemal żelaznym gwarantem bezpieczeństwa w regionie, skutecznie odstraszając wszelkie zagrożenia, w tym Związek Radziecki, podczas zimnej wojny — zauważa generał Koziej. — Jednak obecnie, wobec zmieniającej się polityki amerykańskiej, Sojusz może potrzebować przemyśleń na temat swoich strategii operacyjnych.

Generał zwraca uwagę, że administracja Donalda Trumpa dążyła do "poluzowania" obligatoryjnych zobowiązań wobec sojuszników, co może niekorzystnie wpływać na spójność NATO. Zmiany te mogą wymusić na Sojuszu opracowanie nowych scenariuszy obrony Europy, w których kluczową rolę odgrywałby parasol nuklearny USA, ale z ograniczonym wsparciem konwencjonalnym.

Temat ten dodatkowo komplikuje sytuacja niektórych państw członkowskich NATO, takich jak Turcja i Węgry. Generał Koziej zauważa, że Turcja, mimo że korzysta ze swojego strategicznego położenia do realizacji własnych interesów, nie stwarza obecnie większych zagrożeń dla Sojuszu. Z drugiej strony, Węgry mogą stanowić coraz poważniejszy problem, zwłaszcza w kontekście ich prorosyjskiej polityki.

— Choć nie wydaje się, aby mogły blokować kluczowe decyzje NATO, ich obecność w UE już teraz stwarza trudności w osiąganiu konsensusu. Potrzebne są mechanizmy, które pozwolą na obejście ich sprzeciwu, takie jak wspólna współpraca w ramach wzmocnionej kooperacji — mówi generał.

W obliczu tych wyzwań, przyszłość NATO i jego zdolności obronne pozostają w centrum uwagi, a rosnące napięcia między wschodnią a zachodnią częścią Europy mogą prowadzić do dalszej eskalacji konfliktów. Ekspert wyraża nadzieję, że Sojusz zdoła się zjednoczyć i dostosować do zmieniających się warunków geopolitycznych, aby skutecznie zabezpieczyć bezpieczeństwo swoich członków.