Sztorm Martinho, który od środy szaleje nad Portugalią, zaskoczył wszystkich rekordową produkcją energii na farmach wiatrowych. Prócz tego nadzwyczajnego osiągnięcia, jego wpływ na politykę energetyczną kraju był równie znaczący. Udział energii odnawialnej w całkowitej produkcji prądu sięgnął niewiarygodnych 92%, przy średniej rocznej wynoszącej zaledwie 79% - poinformowała spółka REN, odpowiedzialna za zarządzanie siecią energetyczną.

To, co do tej pory wydawało się nieosiągalne, stało się faktem dzięki potędze sztormowych wiatrów. Wpływ Martinho na system energetyczny Portugalii był szczególnie zauważalny w kontekście energii wiatrowej, która, z poziomu 28% od stycznia do połowy marca, wzrosła do 56% w weekend po nadejściu sztormu. To zasługa nie tylko natury, ale i szerokich inwestycji w farmy wiatrowe w ostatnich latach.

Sztorm przyniósł wiele trudności, w tym ponad 10 tys. interwencji służb ratunkowych w całym kraju z powodu powalonych drzew, uszkodzeń konstrukcji i podtopień. Niestety, osiem osób zostało rannych, w tym jedna ciężko. Mimo trudności, sukces w eksploracji odnawialnych źródeł energii pozostaje niewątpliwy.

Warto zaznaczyć, że Portugalia niczym innym nie różni się od pozostałych państw europejskich pod względem rosnącego udziału OZE. W ubiegłym roku kraj ten osiągnął 87,4% udziału OZE, co zapewniło mu drugie miejsce w Europie, ustępując tylko Danii. Rok 2024 przyniósł jednak nowe wyzwania, związane z rozbudową sieci oraz pozyskiwaniem zezwoleń na nowe farmy.

Polska firma R.Power odegrała znaczącą rolę w rozwoju odnawialnych źródeł energii w Portugalii, a jej inwestycje w nowe parki fotowoltaiczne przyczyniły się do zwiększenia udziału OZE. Bez wątpienia przyszłość energetyki wiatrowej w Europie stoi przed wieloma wyzwaniami, ale dążenie do celów klimatyczno-energetycznych jest niepodważalne.

W związku z daną sytuacją, eksperci z WindEurope przewidują, że Europa będzie musiała zwiększyć inwestycje w sektorze energetyki wiatrowej, aby osiągnąć swoje cele klimatyczne na 2030 rok. W 2024 roku prognozuje się, że zbudowane zostanie tylko 15 GW nowej mocy, co jest znacznie poniżej oczekiwań. W obliczu tych wyzwań, nie pozostańcie w tyle – bądźcie na bieżąco z energetyczną rewolucją, która z pewnością zmieni oblicze naszego kontynentu!