Sport

Norwegowie zaskoczyli skoczków narciarskich nietypowymi nagrodami za podium

2024-11-26

Autor: Ewa

Inauguracja Pucharu Świata w skokach narciarskich odbyła się na skoczni Lysgaardsbakken w Lillehammer, gdzie zawodnicy zasiadali wśród większej publiczności, a walka o punkty stała się zacięta. Jak to zwykle bywa, Norwegowie wydawali się być doskonałymi organizatorami, ale tym razem pojawiły się niespodzianki, które wzbudziły kontrowersje zarówno wśród skoczków, jak i dziennikarzy.

Polscy skoczkowie nie mogli narzekać na komfort, gdyż ich szatnia okazała się być... małą naczepą. "Gdyby podobne warunki zostały zorganizowane w Polsce, mielibyśmy do czynienia z potężną falą krytyki. Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) nie zareagowała jednak na tę sytuację, co pokazuje, że różne kraje doświadczają różnego traktowania" - informował Tomasz Kalemba w swoim sprawozdaniu, podkreślając różnice w traktowaniu między Norwegią a Polską.

Norwegowie musieli bronić się przed krytyką, stwierdzając, że zapewniają wszystkim reprezentacjom jak najlepsze warunki i dodali, że dostosowują się do potrzeb, a w tym roku wynajęli dodatkowe szatnie, co miało pomóc w tej sytuacji.

Jednak to, co zaskoczyło skoczków najbardziej, to nagrody przyznawane za miejsca na podium. Oprócz zwyczajowych nagród pieniężnych zawodnicy otrzymali tradycyjny ostehøvel, czyli krajarkę do sera. Choć może wydawać się to interesującym prezentem, to w rzeczywistości w Norwegii stała się ona dostępna również poza granicami kraju, a w Polsce można ją kupić za około 50 zł. To z pewnością nie jest wyjątkowa nagroda, a jej symbolicznym znaczeniem wydaje się być nieco żartobliwym komentarzem na temat wartości, jakie Norwegowie przykładają do takich wydarzeń.

Norwegowie słyną z niecodziennych nagród na sportowych imprezach, co pokazuje przykład kolarskiego wyścigu Arctic Race of Norway, podczas którego jeden z uczestników otrzymał pół tony łososia. Takie gesty wzbudzają mieszane uczucia – jedni je krytykują, inni doceniają oryginalność.

Na koniec warto dodać, że pomimo kontrowersji skoczkowie narciarscy wciąż mają szansę na poprawę swoich wyników w kolejnych zawodach, a może w przyszłości poczują się lepiej traktowani nie tylko przez organizatorów, ale i przez kibiców. Świat skoków narciarskich, choć pełen rywalizacji, powinien także skupić się na wspieraniu sportowców w ich trudnej drodze do sukcesu.