Sport

Novak Djoković z opuchniętym okiem, Serb przegrał w finale ATP w Miami!

2025-03-31

Autor: Michał

W ostatnich tygodniach przed turniejem ATP Masters 1000 w Miami Novak Djoković nie miał najlepszej passy. Po trzech kolejnych porażkach, w tym na wczesnych etapach w Dosze i Indian Wells, 37-latek przyleciał na Florydę z nadzieją na przełamanie. Jego forma jednak szybko wzrosła, prowadząc go do finału bez straty seta.

W finale czekał na niego młody Czesch, Jakub Mensik, który wcześniej pokonał m.in. triumfatora Indian Wells - Jacka Drapera oraz czwartą rakietę świata - Taylora Fritza. 19-latek miał szansę na zdobycie swojego pierwszego tytułu w cyklu ATP i podjął wyzwanie z pełnym zaangażowaniem. Obaj tenisiści mieli na swoim koncie jedno wcześniejsze starcie, w którym Djoković wygrał, ale teraz to Mensik mógł wyjść na pole bitwy jako faworyt.

Pojedynek rozpoczął się z opóźnieniem z powodu deszczu, a obaj zawodnicy na kort weszli dopiero pięć i pół godziny później. Niespodziewanie Djoković pojawił się na korcie z opuchniętym okiem, co wzbudziło wątpliwości co do jego formy. Prawdopodobnym powodem były problemy zdrowotne, które mogły wpłynąć na jego grę.

Pierwsze momenty meczu były wyraźnie na korzyść Mensika, który szybko objął prowadzenie 3:0. Djoković, mimo pewnych problemów, zaczynał łapać rytm, jednak nieprzyjemny upadek w piątym gemie sprawił, że emocje jeszcze bardziej wzrosły. Z czasem Serb zdołał wyrównać, a set zakończył się tie-breakiem.

W kluczowej rozgrywce Mensik zaskoczył Djokovicia, szybko zdobywając przewagę 5-0. Chociaż Serb obronił dwie piłki setowe, trzecia zakończyła się zwycięstwem Czecha - 7:6(4).

W drugim secie obaj zawodnicy spotkali się z trudnościami, ale to Mensik ponownie znalazł się w lepszej sytuacji. Przy stanie 6-3, Czesch miał trzy piłki meczowe, a przy drugiej z nich zdobył upragniony tytuł, pokonując Djokovicia 7:6(4), 7:6(4). To zwycięstwo przyniosło mu nie tylko pierwszy tytuł w głównym cyklu męskich rozgrywek, ale także podkreśliło, że młoda generacja tenisistów jest gotowa na wyzwania.

Djoković, z kolei, musiał odłożyć na później marzenia o swoim 100. tytule w karierze. Ten niezwykły finał w Miami pokazał, jak zmienne mogą być losy sportowców i jak rywalizacja między młodymi a doświadczonymi zawodnikami staje się coraz bardziej pasjonująca.