Nowa tajna broń polskich skoczków. Świat już nam zazdrości Niemca!
2024-11-20
Autor: Agnieszka
Wiosną tego roku Arvid Endler dołączył do sztabu polskich skoczków narciarskich, przynosząc ze sobą unikalne doświadczenia i umiejętności ze świata ekstremalnych sportów. Niemiec, który wcześniej wyczyniał skydiving, wingsuiting i base jumping, wierzy, że umiejętności te mogą przynieść nowe perspektywy dla polskiej drużyny.
W rozmowach Endler podkreśla, że „zaledwie w ciągu kilku tygodni udało mi się załatwić wszelkie formalności administracyjne związane z przeprowadzką do Krakowa”. Taki zapał i determinacja są nie tylko niezbędne w sporcie, ale również w pracy trenerskiej.
Kiedy pytamy, czy kiedykolwiek odczuwa lęk przed skokami, Endler przyznaje: „Decydując się na trudne wyzwanie, muszę czuć, że mogę to zrobić. Czasem pojawia się dziwne uczucie niepewności, ale najczęściej tuż przed skokiem czuję ogromną koncentrację”. Jego podejście może być inspiracją dla polskich skoczków, którzy stają w obliczu wielkich wyzwań.
Warto dodać, że Endler twierdzi, iż biorąc pod uwagę tragiczne statystyki base jumping - od 1981 do 2010 roku zmarło minimum 158 osób, które uprawiały ten sport, - wizja skakania z wysokości nie budzi w nim strachu, lecz motywację do podejmowania przemyślanych decyzji.
„Nigdy nie zakładałem, że będę zajmować się wingsuitingiem profesjonalnie, jednak od 12 roku życia marzyłem o tym, by spróbować” - mówi Endler. Jego pasja sprawiła, że po wojskowej służbie zainwestował w kursy skoków spadochronowych, co zaowocowało nie tylko umiejętnościami, ale również nową ścieżką kariery.
Endler, wcześniej zaskakiwany zaproszeniem do roli instruktora w tunelu aerodynamicznym, miał możliwość bezpośredniego wpływania na rozwój polskich skoczków, którzy korzystają z jego doświadczeń i innowacyjnych rozwiązań. „Teraz, gdy patrzę na skoki, dostrzegam wiele, jak np. kąt nachylenia ciała czy pozycja nart – to wszystko jest kluczowe dla efektywności skoku” – tłumaczy.
Nie możemy też zapomnieć o jego dotychczasowych współpracach z wybitnymi polskimi skoczkami, takimi jak Paweł Wąsek, z którym praca w tunelu aerodynamicznym przyniosła wymierne efekty. „Zmieniliśmy u niego kilka rzeczy w stylu lotu, co czyniło go bardziej efektywnym” – mówi Endler.
Endler nie tylko przynosi nowe podejście do skoków, lecz także sięga po nowoczesne techniki treningowe. Pomaga nie tylko zawodnikom kadry A, ale również skoczkiniom i juniorom. Jego doświadczenie w aerodynamice oraz zrozumienie dla skoków narciarskich daje nadzieję na wzrost konkurencyjności polskiej reprezentacji na arenie międzynarodowej.
Choć nadal uczy się polskiego, Endler już zaskakuje swoją determinacją. „To dla mnie wyzwanie, ale mam nadzieję, że w przyszłym roku uda mi się rozmawiać płynniej” – mówi ze śmiechem. Jego zapał do nauki oraz zaangażowanie, które pokazuje podczas treningów, mogą być kluczowe dla sukcesów polskich skoczków w nadchodzących sezonach.
Z niecierpliwością czekamy na efekty współpracy, które mogą przenieść polskie skoki narciarskie na nowy poziom! Czy Arvid Endler zamieni się w tajną broń drużyny? Świat sportu na pewno będzie mu się przyglądać.