
Nowe prawo azylowe: Agnieszka Holland ostrzega przed upadkiem wartości demokratycznych
2025-03-28
Autor: Andrzej
W czwartek rano w Dzienniku Ustaw opublikowano kontrowersyjne rozporządzenie dotyczące czasowego ograniczenia prawa do składania wniosków o udzielenie ochrony międzynarodowej. To działanie jest odpowiedzią na nowelizację ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony, którą podpisał prezydent Andrzej Duda, a która będzie obowiązywać na granicy polsko-białoruskiej przez najbliższe 60 dni. Istnieje jednak realna możliwość, że ten okres zostanie przedłużony.
Wielu prawników oraz przedstawicieli organizacji pozarządowych natychmiast skrytykowało te zapisy, obawiając się o naruszenie praw człowieka oraz o bezpieczeństwo osób ubiegających się o azyl. Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców i Amnesty International jednocześnie wyraziły swoje zaniepokojenie.
Agnieszka Holland, znana reżyserka i autorka filmu "Zielona granica", również wypowiedziała się na temat tej sytuacji, opisując nową politykę rządu jako krok w złą stronę, który nie wpłynie na bezpieczeństwo na piętrze granicznym. Według niej, liczba osób ubiegających się o azyl jest relatywnie niewielka, co w zeszłym roku wyniosło jedynie kilka tysięcy, z czego tylko około 200 wniosków zostało pozytywnie rozpatrzonych.
Holland podkreśla również, że obecna sytuacja migracyjna jest wynikiem zjawisk globalnych, takich jak zmiany klimatyczne, wojny oraz polityka międzynarodowa, która negatywnie wpływa na stabilność wielu krajów. Aspekty te zostają często pomijane w publicznej dyskusji, która koncentruje się na winie reżimów takich jak ten białoruski.
"Dążymy do dehumanizacji i legitymizacji przemocy", mówi Holland, odnosi się do nowego prawa, które pozwala na użycie siły przez służby graniczne. Ostro krytykuje również język używany przez polityków, który zamiast konstruktywnej narracji na temat migrantów odnosi się do nich w dehumanizujący sposób.
W kontekście nadchodzących wyborów, Holland zwraca uwagę, że rząd Tuska może próbować przejąć narrację od partii opozycyjnych, takich jak Konfederacja czy PiS, tworząc wrażenie twardości wobec problemu migracyjnego. "To wszystko dzieje się kosztem ludzi, którzy potrzebują ochrony, a takie działania łamią zarówno krajowe, jak i międzynarodowe prawo" – ocenia.
W związku z rosnącą presją migracyjną, która w najbliższych latach prawdopodobnie wzrośnie z powodu wspomnianych czynników, Holland pyta, jak politycy zamierzają reagować w obliczu potencjalnie większej liczby migrantów. Dalsze trwanie w tych uproszczonych logicznych ramach przemocy nie przyczyni się do rozwiązania problemu.
Holland, która ostrzega przed moralnym upadkiem społeczeństwa wynikającym z takich działań, wyraża również smutek z powodu utraty idealizmu wśród młodych ludzi, którzy wcześniej wierzyli, że mogą wpłynąć na zmiany polityczne na lepsze. Jej zdaniem, ten brak nadziei może prowadzić do jeszcze większej polaryzacji w społeczeństwie.