Podstawowy model Maca mini z układem M4 oraz 16 GB pamięci RAM kosztuje 2 999 zł. To prawdopodobnie najtańszy komputer, jaki kiedykolwiek pojawił się w ofercie Apple. Niska cena może być kusząca, ale warto sprawdzić, jak urządzenie sprawdza się w praktyce.

Testowany model to najtańsza wersja z układem M4, 16 GB RAM i 256 GB pamięci wewnętrznej. Do testów używałem monitora Apple Studio Display (5K/60 Hz).

Mac mini M4 (2024) to bardzo kompaktowe urządzenie o wadze 0,67 kg oraz wymiarach 5,0 cm x 12,7 cm x 12,7 cm. Z łatwością zmieści się w małym plecaku, co czyni go idealnym rozwiązaniem dla osób pracujących w biurach z hot deskami.

Apple nie szczędzi portów – z przodu znajdziemy dwa złącza USB-C oraz gniazdo słuchawkowe 3,5 mm, a z tyłu port Gigabit Ethernet, HDMI i trzy porty USB-C obsługujące Thunderbolt 4. To oznacza możliwość obsługi trzech monitorów jednocześnie – dwóch o rozdzielczości do 6K i jednego do 5K. Warto dodać, że wszystkie porty możliwości obsługi różnych konfiguracji ekranów zwiększają atrakcyjność tego urządzenia dla profesjonalnych użytkowników.

Serce Mac mini stanowi układ Apple M4 z 10-rdzeniowym CPU i GPU, co czyni go idealnym zarówno do pracy biurowej, jak i zadań kreatywnych, takich jak edycja w Adobe Photoshop czy Final Cut Pro. W moich testach Mac mini z M4 poradził sobie z zadaniami lepiej niż mój domowy PC z Intel i5 i RTX 4080, jednak w testach wielordzeniowych Intel okazał się lepszy.

Cieszę się, że podstawowy model Maca mini ma teraz 16 GB RAM, co zdecydowanie poprawia komfort codziennej pracy.

Jednak design Maca mini, choć elegancki, zawiera kilka kontrowersyjnych decyzji. Umieszczenie przycisku „Power” na spodzie urządzenia może być niewygodne. Dodatkowo, brak slotu na karty SD zmusza użytkowników do korzystania z dodatkowych adapterów.

Pod względem rozbudowy pamięci użytkownicy wciąż muszą liczyć się z wysokimi kosztami. Zamiana dysku 256 GB na 512 GB to dodatkowy wydatek 1000 zł, co w porównaniu do cen dysków SSD na rynku jest znacznym obciążeniem.

Verdykt? Nowy Mac mini z pewnością przyciąga najszerszą grupę odbiorców, oferując świetną wydajność za rozsądne pieniądze, lecz wysokie ceny za dodatkowe ulepszenia mogą zniechęcić bardziej wymagających użytkowników. Czy niska cena i wydajność wystarczą, by przyciągnąć klientów do marki Apple? To pytanie nadal pozostaje bez odpowiedzi.