Nowy podatek od bogaczy w Polsce? Oto, co czeka podatników od 2025 roku
2024-11-20
Autor: Ewa
W Polsce szykują się duże zmiany w systemie podatkowym. Na horyzoncie pojawia się globalny CIT, który ma za zadanie ukarać przedsiębiorstwa unikające opodatkowania. Te wielkie korporacje, mimo miliardowych przychodów, często wykazują minimalne lub wręcz zerowe dochody. Dlaczego? Uważa się, że mogły one przetransferować zyski za granicę lub po prostu ukryć je w inny sposób.
Nowe regulacje mają objąć firmy osiągające obroty rzędu przynajmniej 750 milionów euro. Wdrażając te przepisy, rząd ma nadzieję zmusić zagraniczne korporacje do bardziej sprawiedliwego płacenia podatków „na miejscu”. Czy jednak te nadzieje są realistyczne?
Na wprowadzenie globalnego CIT rząd ma czas do stycznia 2025 roku. Początkowo projekt miał być realizowany od 2024 roku, jednak z powodu obaw, że może to zniechęcić największe firmy do inwestycji w Polsce, przesunięto jego inauguracyjną datę.
A co z tymi, którzy jednak zostaną? Najwięksi inwestorzy, którzy mogliby odczuć skutki nowego podatku, mają otrzymać zachęty w postaci cash grantów. Te będą zależne od wartości inwestycji, lokalizacji oraz spełnienia określonych kryteriów jakościowych. Oczywiście, taka forma wsparcia budzi kontrowersje – obywatele będą w końcu finansować te granty, co według niektórych krytyków, odbije się na ich portfelach.
Jedno jest pewne – wprowadzenie globalnego CIT może być ciężką zapłatą dla przeciętnych Polaków, a nie tylko dla korporacji. To może prowadzić do zwiększenia obciążeń podatkowych dla zwykłych podatników, a na dodatek rząd mógłby stracić na budżetowych dochodach. To początek nowej ery podatkowej w Polsce, która już teraz wzbudza wiele emocji.