Bayern Monachium z dorobkiem 62 punktów prowadzi w tabeli Bundesligi i ma sześć punktów przewagi nad Bayerem Leverkusen. Jest na dobrej drodze do odzyskania mistrzostwa kraju, a na dodatek wciąż ma szansę na wygranie Ligi Mistrzów, której finał w tym roku odbędzie się na stadionie w stolicy Bawarii.

Niestety, w Bawarii trwającej przerwy reprezentacyjnej nie będą wspominać miło. Wszystko z powodu czwartkowych wieści, które jak grom z jasnego nieba zaskoczyły wszystkich. O 8:50 w mediach społecznościowych Bayernu pojawiła się tragiczna informacja.

"FC Bayern opłakuje śmierć swojego byłego zawodnika reprezentacji światowej, Guo Jiaxuana, który odszedł w wieku 18 lat w swoich rodzinnych Chinach. Zmarł w wyniku poważnego urazu głowy po tragicznym wypadku podczas meczu treningowego w Hiszpanii 6 lutego. Myśli klubu są z jego rodziną i przyjaciółmi" - napisano.

Zgodnie z informacjami katalońskiego dziennika "Sport", Jiaxuan stracił przytomność po zderzeniu z przeciwnikiem w towarzyskim meczu z RC Alcobendas. Została mu udzielona pomoc, a następnie przetransportowano go helikopterem do szpitala.

Rodzina młodego mężczyzny udała się zorganizować jego powrót do Chin dzięki wsparciu różnych organizacji. 13 lutego Guo został przewieziony na pokład samolotu medycznego, a następnego dnia został przyjęty do szpitala Tiantan w Pekinie. W pekińskim szpitalu lekarze utrzymywali jego parametry życiowe. Jednak w lokalne popołudnie w tę środę rodzina otrzymała zawiadomienie ze szpitala o niestabilnym stanie Guo, a następnie potwierdzenie jego śmierci po ponad miesiącu śmierci mózgu.

W szpitalu stwierdzono, że Guo doznał krwotoku podpajęczynówkowego po zderzeniu z innym graczem podczas meczu treningowego. Według lekarzy, istniała bardzo mała nadzieja na przeżycie, a jego stan określono jako śmierć kliniczną w wyniku braku tlenu w mózgu. Opiekujący się nim lekarz sugerował, że będą musieli podjąć decyzję o odłączeniu go od aparatury podtrzymującej życie, co wywołało ogromne emocje wśród bliskich i kibiców.

Warto dodać, że Jiaxuan w 2023 roku był członkiem kadry FC Bayern World Squad, międzynarodowego projektu, w ramach którego najbardziej utytułowany niemiecki klub i jego partner Audi wybierają utalentowanych zawodników z całego świata, a następnie wspierają ich w dążeniu do marzenia o karierze piłkarskiej. W składzie wsparcia drużyny znajduje się również były napastnik Bayernu, Roy Makaay, który prowadzi młodych adeptów futbolu. Tragedia ta rzuca nowe światło na ryzyko, jakie niesie ze sobą profesjonalny sport, i skłoniła wiele osób do refleksji nad bezpieczeństwem młodych piłkarzy.