Ostatnie chwile życia Krzysztofa Respondka, znanego kabareciarza, są opisane w biografii "Krzysztof Respondek. Taki świat kupiłem" autorstwa Magdaleny Kędzierskiej-Zaporowskiej, która trafiła do księgarni zaledwie kilka dni temu.

Córka Respondka, Antonina, będąca z wykształcenia lekarką, opisała w niej dramatyczne momenty przed i po wezwaniu karetki. Jak relacjonuje, na początku ratownicy nie wierzyli, że jej tata mógł mieć zawał serca. Przez cały czas była w kontakcie telefonicznym z ojcem, starając się go uspokoić i utrzymać w świadomości.

– Wiedziałam, że mój tata ma ostry zespół wieńcowy, dlatego starałam się, by nie tracił przytomności. Nieustannie go pytałam: "Tato, jesteś?". Odpowiadał: "Tak, jestem" – wspomina Antonina.

Niestety, mimo początkowej nadziei, w karetce doszło do kryzysu sercowego, który wymagał reanimacji. Jak podaje Antonina, reanimacja trwała prawie godzinę, po czym Krzysztof trafił na stół operacyjny w klinice Religi w Zabrzu. Lekarze przeprowadzili skomplikowaną operację wszczepienia bajpasów.

Beata Harasimowicz, reżyserka i producentka programów satyrycznych, podkreśla, że po operacji okazało się, iż mózg Respondka przestał prawidłowo funkcjonować.

Przyjaciółka kabareciarza ujawnia, że jego dramatyczne chwile rozpoczęły się w domu, gdzie uczucie bezsilności i niepewności potęgowało się w miarę upływu czasu. Ostatnie zdjęcie Krzysztofa Respondka uwieczniało jego radosne chwile, a zaledwie chwilę później rodzina skonfrontowała się z tragedią.

Cała historia jest poruszająca i pokazuje, jak szybko życie może się zmienić. Śmierć Krzysztofa Respondka pozostawiła ogromną pustkę w polskim świecie kabaretu i w sercach jego bliskich.