Phil Collins ujawnia dramatyczny wpływ swojej kariery na zdrowie: "Bębnienie zrujnowało moje ręce i nogi"
2024-12-20
Autor: Katarzyna
18 grudnia wielbiciele Phila Collinsa byli zszokowani wiadomościami na temat stanu jego zdrowia. Legendarny perkusista i wokalista, który spędził większość swojego życia grając na perkusji, przyznał, że niezdolność do wykonywania tej pasji stała się dla niego swego rodzaju traumą.
Collins odkrył swój talent do muzyki już w wieku 5 lat, jednak dekady intensywnego grywania na bębnach zaczęły odbijać się negatywnie na jego ciele. "Bębnienie zrujnowało moje ręce i nogi" - powiedział artysta, dodając, że na przestrzeni lat nawarstwiły się problemy zdrowotne.
Jego syn, Nic, również otworzył się na temat wpływu życia w świecie muzyki na ich rodzinę, zauważając, że wielu muzyków, w tym jego ojciec, myśli o sobie jako o niezwyciężonych. "To podejście kosztowało go zdrowie - zaznaczył. - Musimy pamiętać, że jesteśmy tylko ludźmi".
W filmie dokumentalnym o swoim życiu Collins ujawnia, że w 2015 roku przeszedł poważną operację szyi, która była wynikiem wieloletniego grania na perkusji i niewłaściwej postawy. Dodatkowo, gwiazdor zmaga się z niedowładem stopy, co zmusza go do korzystania z laski, aby móc się poruszać.
Phil Collins, mimo swoich problemów zdrowotnych, wciąż jest aktywny jako artysta i pozostaje ikoną muzyki rockowej. Jego zespół Genesis również odniósł się do jego sytuacji, podkreślając, że zostali zmuszeni do zakończenia działalności z powodu zdrowotnych wyzwań wokalisty. W związku z tym fani pozostają z niepewnością co do przyszłości Collinsa i jego zamiarów na scenie muzycznej.
Niezależnie od wyzwań, Phil Collins pokazuje, że pasja do muzyki nigdy nie umiera, nawet gdy ciało mówi inaczej.