Policja przeszukała dom byłego komisarza UE. Podejrzenia o pranie brudnych pieniędzy!
2024-12-04
Autor: Michał
Belgijska policja przeprowadziła sensacyjne przeszukania w domach Didiera Reyndersa, byłego komisarza UE ds. sprawiedliwości. Według doniesień portalu Follow the Money oraz renomowanej gazety 'Le Soir', działania te są częścią szerokiego dochodzenia dotyczącego prania pieniędzy.
Śledczy rozważają, że Reynders mógł być zaangażowany w proceder prania brudnych pieniędzy poprzez National Lottery, którą nadzorował w latach 2007-2011. Jak ustalili dziennikarze, były komisarz miał kupować e-bilety o nominałach od 1 do 100 euro i przelewać je na konto National Lottery. W wyniku tej operacji podejrzewa się, że Reynders wykorzystywał środki na gry loteryjne, a wyprane pieniądze trafiały na jego prywatne konto.
Co ciekawe, doniesienia o procederze dotarły również do belgijskiego urzędu analityki finansowej (CTIF-CFI), który gromadzi informacje o transakcjach potencjalnie związanych z praniem brudnych pieniędzy oraz finansowaniem terroryzmu. Według belgijskiej komisji ds. hazardu, pranie pieniędzy przez zakupy e-biletów to niestety częsty proceder, nawet jeśli początkowo straty przewyższają zyski.
Z informacji wynika, że Reynders mógł przeprowadzać podejrzane operacje finansowe przez długi czas, a ich historia sięga jeszcze czasów, gdy był aktywny w belgijskiej polityce.
Prokuratura rozpoczęła dochodzenie wobec byłego komisarza już w 2023 roku, jednak postępowanie prowadzone było w tajemnicy. Policja mogła przeszukać domy polityka dopiero po zakończeniu kadencji Komisji Europejskiej i wygaśnięciu jego immunitetu, co miało miejsce w ubiegłą sobotę. Dziennikarze spekulują, że ta sprawa może zakończyć karierę Reyndersa w polityce.
Reynders, przez wiele lat uważany za polityka wysokiej wagi, był ministrem finansów w latach 1999-2011 oraz ministrem spraw zagranicznych do 2019 roku. Otrzymując tekę komisarza ds. sprawiedliwości w 2019 roku, przewodnicząca KE Ursula von der Leyen poprosiła go o 'zapewnienie przestrzegania praworządności w całej Unii'. Teraz jednak jego przyszłość w polityce stoi pod znakiem zapytania.
Interesujące jest to, że jako były minister, Reynders ma pewne immunitety. Jeśli sąd zdecyduje się na jego aresztowanie lub proces, konieczna będzie zgoda belgijskiego parlamentu, co dodaje nowy wymiar do tej skandalicznej sprawy.