Świat

Pościg za Rosjaninem, który zmasakrował swoich kolegów na froncie! Cała prawda o tej makabrycznej zbrodni!

2024-12-12

Autor: Marek

Wojna w Ukrainie wciąż trwa, a na horyzoncie pojawiła się nowa, niepokojąca historia. Rosjanin Maxim Fedorczenko, wcześniejszy skazaniec na 4,5 roku więzienia za ciężkie obrażenia ciała, podpisał kontrakt z Ministerstwem Obrony Rosji i trafił na front tzw. specjalnej operacji wojskowej. Mimo zdiagnozowanego lekkiego upośledzenia, które powinno wykluczać go z obowiązków wojskowych, Fedorczenko stał się członkiem jednostki wojskowej.

26 października, w rejonie wsi Basań w obwodzie zaporoskim, rzucił granat do bunkra, a następnie otworzył ogień z karabinu, zabijając 11 swoich towarzyszy ze służby. Te szokujące wydarzenia skłoniły siły zbrojne do intensywnych poszukiwań Fedorczenki, który zdołał zbiec z miejsca zbrodni, zabierając ze sobą broń.

W lokalnym wydaniu "Moskowskij Komsomolec" z 1 listopada pojawiła się prośba o pomoc w odnalezieniu zbiegłego, a Fedorczenko został wpisany na listę poszukiwanych w Rosji. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w przeszłości Fedorczenko miał również problemy osobiste, zaatakował swoją żonę, co skutkowało osadzeniem w więzieniu. Po odbyciu kary trafił na front, służąc w jednostce karnej "Sztorm V".

Jak informuje kanał Telegram "WChK-OGPU", żona Fedorczenki twierdzi, że w dniu strzelaniny kontaktował się z nią, zapewniając, że jest niewinny. Jej przypuszczenia wzbudziło to, że strzelanina mogła być wynikiem kłótni, do której doszło podczas długotrwałego picia alkoholu przez Fedorczenkę. Jego przeszłość kryminalna wiąże się z poważnym incydentem, w którym po alkoholu zaatakował sąsiada wrzątkiem.

Co więcej, pojawiają się obawy, że zbiegły żołnierz mógł jeszcze utrzymywać kontakty z innymi osobami, co stawia w wątpliwość bezpieczeństwo regionu. Endangowany przestępca, który mógł zabić swoich towarzyszy broni, wciąż pozostaje na wolności, a ekspert wojskowy Igal Lewin przyznaje, że teren obwodów zaporoskiego oraz chersońskiego jest ogromny, co utrudnia jego zatrzymanie.

Pracownik rosyjskiego MSW dodał, że złapanie niebezpiecznego przestępcy w okupowanych rejonach Ukrainy to prawdziwe wyzwanie, ponieważ wielu poszukiwanych żyje w ukryciu przez długie lata. W obliczu tej sytuacji, władze i służby wojskowe są postawione przed poważnym dylematem, a społeczeństwo z niepokojem obserwuje rozwój wydarzeń na froncie. Jak zakończy się ta historia? Czy Fedorczenko zostanie ujęty? Z pewnością nadchodzące dni przyniosą więcej informacji w tej niepokojącej sprawie.