
Pracownicy branży technologicznej dostają jasny sygnał: eldorado się skończyło
2025-03-21
Autor: Magdalena
Od lat Tobi Lütke, CEO Shopify, był postrzegany jako wizjoner, który prowadzi swoją firmę wartą 125 miliardów dolarów ze zdrowym podejściem do pracy. Wcześniej twierdził, że równowaga między życiem zawodowym a prywatnym jest dla niego najważniejsza: "Moja praca jest niesamowita, ale to wciąż tylko praca" — przekonywał. Jednak w obliczu zmieniającego się rynku, nawet on musi dostosować swoje podejście, spędzając co najmniej 10 godzin dziennie w pracy, nawet w weekendy.
Zwolnienia w branży technologicznej stają się powszechnością. Meta ogłosiła zwolnienie 4 tysięcy pracowników, natomiast Amazon zaostrzył swoje wymagania co do obecności, wymagając codziennych powrotów do biura. Przykłady massowych zwolnień odnajdujemy także w Microsoft, który redukując zatrudnienie o 2000 osób, podkreślił rosnące standardy wydajności.
Z kolei Google, od lat oferujący luksusy przysługujące pracownikom, zmienia kurs na większą efektywność. Współzałożyciel Sergey Brin wydaje polecenie, aby zespoły odpowiedzialne za sztuczną inteligencję AI Gemini poświęcały 60 godzin tygodniowo na pracę biurową, co spowodowało, że inwestorzy pozytywnie ocenili tę strategię, widząc wzrost wartości akcji.
Presja wydajności dotyka również startupy, które wcześniej mogły sobie pozwolić na większą elastyczność. Partner AIX Ventures, Krish Ramadurai, zauważył wyraźną zmianę w postrzeganiu pracy, a także w zarządzaniu zespołami.
Wszechobecne zwolnienia oraz brak luksusowych benefitów wskazują, że kończy się era wygód dla pracowników w branży tech. Rozmowy z anonimowymi pracownikami ujawniają rosnącą frustrację związaną z wymogami i atmosferą pracy.
Wielkie firmy, które kiedyś rywalizowały o talenty, teraz zaczynają redukować benefity. Dla przykładu, Elona Muska strategia w Twitterze (obecnie X), która spowodowała masowe zwolnienia, stała się potencjalnym modelem dla innych firm w branży.
Kiedy tanie pieniądze i boom pandemyczny dobiegły końca, sytuacja rynkowa dramatycznie się zmieniła. Wzrost stóp procentowych oraz spadek wartości akcji zmusiły firmy do skupienia się na rentowności. Kluczowe zmiany w polityce zatrudnienia wymusiły także na mniejszych startupach przemyślenie strategii lub nawet zamykaniu niepublicznych segmentów działalności.
Pod koniec 2022 roku i na początku 2023 roku, firmy takie jak Meta, Microsoft, Amazon, i Google, pozbyły się ponad 60 000 pracowników. Teraz w całym rynku spadają oczekiwania co do wydajności, co prowadzi do napięć w zespołach. W Google pracownicy relacjonują, że zaczynają zbierać informacje na temat zwolnień w firmowych dokumentach z powodu niepewności.
Pracownicy podkreślają, że ciężar odpowiedzialności rośnie. Kluczowe jest więc podejście do pracy - według nich, jeśli nie sięga się po odpowiednie wyniki, czeka nas lokalizacja bezrobocia. Pracownicy w rozdysponowywaniu zasobów, czują się zmęczeni i wypaleni.
Ostatnie zmiany w podejściu do pracy pokazują, że rynek się zmienia, a nadzieje na pracę zdalną i elastyczne godziny odpływają. Jednak w tej nowej rzeczywistości, startupy wciąż konkurują o talenty, co stwarza idealne warunki do przyspieszenia procesu adaptacji w nowej rzeczywistości rynkowej.