Po ostatnim posiedzeniu Rady Ministrów Premier Donald Tusk poinformował o zakończeniu negocjacji dotyczących budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce, która powstanie w Lubiatowie-Kopalino na Pomorzu. Projekt ten realizowany jest we współpracy z amerykańskim konsorcjum Westinghouse-Bechtel.

Tusk zaznaczył, że nowa umowa jest korzystniejsza dla Polski niż wcześniejsze propozycje, wskazując na nieobecność Prokuratury Generalnej w negocjacjach, co mogło stawiać Polskę w niekorzystnej sytuacji.

Inwestycje związane z budową elektrowni mają wynieść dziesiątki miliardów złotych i powinny być planowane i wydawane z rozwagą. W umowie z amerykańskim partnerem uwzględniono m.in. terminy realizacji oraz kary za ich niedotrzymanie, co jest pozytywne dla Polskiego rządu.

Przypomnijmy, że w dniu 27 września 2023 roku, spółka Polskie Elektrownie Jądrowe podpisała umowę na projektowanie elektrowni z konsorcjum Westinghouse-Bechtel. Umowa na usługi projektowe obejmowała projektowanie kluczowych komponentów, takich jak wyspa jądrowa oraz instalacje towarzyszące. Warto zauważyć, że czas trwania umowy wynosił 18 miesięcy.

Zgodnie z harmonogramem, elektrownia ma zacząć dostarczać energię do sieci w 2036 roku, a zasadnicza budowa ma ruszyć w 2028 roku, z planowanym zakończeniem budowy trzech bloków w 2038 roku.

Rząd zakłada, że finansowanie budowy elektrowni będzie pochodziło w 30% z funduszy własnych inwestora i w 70% z kredytów zagranicznych. Kluczowe dla realizacji projektu będzie dokapitalizowanie spółki Polskie Elektrownie Jądrowe w kwocie 60,2 miliarda złotych, co wymaga zgody Komisji Europejskiej na pomoc publiczną. Wniosek w tej sprawie został wysłany do Brukseli we wrześniu 2024 roku.

Rządowy plan budowy elektrowni jądrwej wzbudza kontrowersje, ale także nadzieje na uniezależnienie Polski od węgla oraz zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego kraju. Będziemy bacznie obserwować rozwój sytuacji!