"Kuchenne rewolucje" to nie tylko popularny program telewizyjny, ale także prawdziwy fenomen w polskiej gastronomii. Dzięki Magdzie Gessler, która jako prowadząca zmienia oblicze restauracji, program doczekał się prawie 400 odcinków, a jego popularność nie maleje przez 14 lat. Widzowie z zapartym tchem śledzą kolejne metamorfozy lokali, a kontrowersyjny styl Gessler tylko dodaje programowi pikanterii.

ZOBACZ: "Kuchenne Rewolucje". Magda Gessler w szoku, gdy odkryła brzydki stan restauracji. Co na to właściciele?

Ostatnio pojawiły się pytania dotyczące kosztów uczestnictwa w tym programie. Czy restauratorzy muszą płacić za to, by ich lokale zostały show'owane na oczach milionów widzów? Dziennikarka portalu Co za tydzień postanowiła rozwikłać tę zagadkę i odwiedziła plan zdjęciowy, by uzyskać odpowiedzi od członków ekipy.

Producent formatu Nikola Mihov ujawnił, że nie ma żadnych ukrytych opłat. Koszty związane z metamorfozami pokrywa firma realizująca program dla stacji TVN. "Zależy nam na tym, aby pomagać tym restauratorom, którzy naprawdę tego potrzebują. Uczciwość w tym procesie jest dla nas kluczowa. Liczy się tylko chęć do zmian i walki o sukces, bo też na tym nam zależy," podkreślił Mihov.

Warto dodać, że program nie tylko pomaga restauratorom, ale również przyciąga uwagę widzów do miejsc, które być może wcześniej nie byłybym znane. Po zakończeniu emisji odcinków, lokale często zyskują nowych klientów, co w wielu przypadkach prowadzi do ich odbudowy i poprawy sytuacji finansowej.

Czy jesteście fanami "Kuchennych rewolucji"? Jakie metamorfozy zapadły Wam w pamięć? Z chęcią poznamy Wasze opinie!

ZOBACZ TEŻ: Co się dzieje z lokalami po "Kuchennych rewolucjach"? Sukces czy porażka? Właściciele odsłaniają kulisy!