Protesty w Rumunii: Młodzież przeciwko Calinowi Georgescu. Czy Europejska przyszłość stoi pod znakiem zapytania?
2024-11-27
Autor: Piotr
"Nie zapominaj Rumunio, że twoim domem jest Europa!" – skandowali protestujący w środę, głównie młodzi ludzie, w dużych miastach takich jak Bukareszt, Timisoara, Kluż-Napoka i Jassy. Protesty rozpoczęły się po zaskakującym wyniku pierwszej tury wyborów prezydenckich, w której z nieoczekiwaną popularnością wystąpił Calin Georgescu, skrajnie prawicowy kandydat, który uzyskał około 23% głosów.
Demonstranci w Bukareszcie porównywali Georgescu do marszałka Iona Antonescu, lidera faszystowskiego rządu Rumunii podczas II wojny światowej, wskazując na ich obawy dotyczące jego antyzachodniego i prorosyjskiego nastawienia. Uczestnicy protestów chcą, aby Rumunia pozostała częścią Europy i opowiadają się przeciwko "ekstremizmowi" oraz wszelkim ideologiom, które mogą zagrażać demokratycznym wartościom.
Zaskakujący sukces Georgescu, demagoga, który ledwie był znany przed wyborami, był możliwy dzięki skutecznej kampanii prowadzonej głównie na TikToku, docierającej do młodych wyborców. Analitycy zauważają, że taka strategia może wskazywać na rosnącą rolę mediów społecznościowych w kształtowaniu kierunku politycznego w Rumunii.
Obecny prezydent Klaus Iohannis zwołał na czwartek nadzwyczajne posiedzenie Naczelnej Rady Obrony Narodowej, aby omówić potencjalne zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego, które mogą wynikać z działań cybernetycznych oraz wpływów zagranicznych na wybory. Oczekuje się, że na porządku obrad znajdą się również analizy dotyczące dezinformacji i działań proputinowskich, które mogą wpłynąć na niezależność Rumunii.
Dodatkowo, w dniu protestów Rumuński Sąd Konstytucyjny ogłosił, że otrzymał wnioski dwóch innych kandydatów – Sebastiana Constantina Popescua i Cristiana Terhesa – o unieważnienie wyników pierwszej tury wyborów, co może wprowadzić dodatkowe napięcia w już kontrowersyjnej atmosferze politycznej kraju.
Druga tura wyborów odbędzie się 8 grudnia, a na tydzień przed nią, Rumuni zmierzą się w wyborach parlamentarnych, co może wpłynąć na przyszłość stabilności politycznej Rumunii i jej kursu proeuropejskiego. Specjaliści ostrzegają, że jeśli Georgescu uzyska prezydenturę, może to stanowić zagrożenie dla proeuropejskiej orientacji kraju oraz jego członkostwa w NATO.