AstraZeneca, brytyjski koncern farmaceutyczny z siedzibą w Cambridge, który zdobył rozgłos podczas pandemii COVID-19 jako producent szczepionki, obecnie skupia się na innowacyjnym leku mającym na celu obniżenie poziomu "złego" cholesterolu (LDL). Jak wynika z doniesień Bloomberga, badania kliniczne fazy drugiej wykazały, że nowy preparat może zmniejszyć stężenie LDL o imponujące 50,7% w połączeniu z tradycyjnymi lekami z grupy statyn.

Sharon Barr, wiceprezes AstraZeneki, zaznacza, że mają szansę na stworzenie leku, który może być najlepszy w swojej klasie, oferując pacjentom łatwość i skuteczność w zarządzaniu poziomem cholesterolu LDL, co jest kluczowe dla prewencji poważnych chorób sercowo-naczyniowych.

W drugiej fazie badań preparat jest testowany na grupie pacjentów, którzy są losowo przydzielani do grupy, której podaje się lek, oraz grupy kontrolnej, której podawane jest placebo. Obecnie AstraZeneca ma przed sobą jeszcze dwie fazy badań, które będą obejmować długoterminowe monitorowanie skutków działania leku. Oznacza to, że lek nie trafi na rynek w najbliższym czasie.

Potencjał na rynku jest ogromny, ponieważ szacuje się, że rynek leków redukujących cholesterol działających na białko PCSK9 może osiągnąć wartość 14 miliardów dolarów do 2034 roku. Warto zauważyć, że konkurencyjny preparat opracowany przez Merck & Co. wykazuje jeszcze silniejsze działanie, obniżając cholesterol LDL o 60,9%, lecz jego stosowanie wymaga przestrzegania rygorystycznych zasad dotyczących przyjmowania leku.

Z dostępnych informacji wynika, że AstraZeneca stawia na rozwój niejako „nowej generacji” terapii, które nie tylko są mniej inwazyjne, ale również przyjemniejsze w stosowaniu dla pacjentów. W miarę jak badania postępują, pacjenci z problemem wysokiego cholesterolu mogą wkrótce mieć dostęp do nowoczesnych i skutecznych rozwiązań, co z pewnością przyniesie nadzieję wielu osobom na poprawę ich zdrowia.