
Przełom w polskiej energetyce atomowej – czy Polska stanie się jądrowym imperium Europy?
2025-03-18
Autor: Michał
Już w kwietniu br. wygaśnie umowa pomiędzy konsorcjum Westinghouse oraz Bechtel a Polskimi Elektrowniami Jądrowymi dotycząca zaprojektowania pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. Negocjacje dotyczące dalszej współpracy są w toku, a zdaniem Mirosława Kowalika, prezesa biura Westinghouse w Polsce, wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Zespół Westinghouse z Bechtel stawiają czoła ogromnemu wyzwaniu, jakim jest budowa pierwszej elektrowni jądrowej w kraju. Kowalik podkreśla, że realizacja projektu pomoże Polsce zdobyć doświadczenie w sektorze energetyki jądrowej i umożliwi przystąpienie do grona państw eksploatujących takie obiekty.
Westinghouse planuje również zaangażowanie w budowę drugiej elektrowni, jednak niezbyt wiele można oczekiwać od polskiego rządu w kwestii finansowania. „My dostarczamy technologię, nie pieniądze” – zaznacza Kowalik.
Wkrótce na rynku pojawi się raport portalu WNP.PL, który szczegółowo opisze przebieg budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej oraz zamierzenia dotyczące małych reaktorów. Dynamika rozwoju energetyki jądrowej w Polsce jest niezwykle dynamiczna, a trwające prace geologiczne w Choczewie oraz zgody Komisji Europejskiej na wsparcie publiczne stają się coraz bardziej namacalne.
„Mamy ponad 60 miliardów złotych zabezpieczonych przez rząd, co jest ważnym sygnałem dla rynku i inwestorów” – mówi Kowalik, dodając, że wprowadzenie Polski do klubu państw jądrowych jest coraz bliższe.
Podczas nadchodzącego Europejskiego Kongresu Gospodarczego, który odbędzie się w Katowicach, temat energii jądrowej będzie jednym z głównych punktów dyskusji. Negocjacje dotyczące umowy na budowę rozwoju projektu tej elektrowni są w toku, a każda ze stron wykazuje zaangażowanie w osiągnięcie kompromisu.
Westinghouse uruchomił biuro w Warszawie, które skupia się na realizacji projektu, a ich dotychczasowe działania mają na celu budowanie trwałych relacji z lokalnymi firmami. „Dzięki siedmiu zorganizowanym konferencjom udało nam się zacieśnić współpracę z ponad 500 przedsiębiorstwami,” informuje Kowalik.
Wiadomo też, że nowe technologie są kluczowe dla przyszłości energetyki. „Przygotowujemy nazwę polski reaktor dzięki nowym angażującym kadrom, które będą mogły wypełnić lukę pokoleniową” – przekonuje Kowalik. Wsiadanie firm polskich w projektu przyniesie korzyści nie tylko na poziomie lokalnym, ale także w kontekście całej gospodarki.
Ministerstwo klimatu i środowiska kładzie nacisk na rozwój współpracy z amerykańskimi firmami, co z pewnością przyczyni się do rozwoju sektora. „Na pewno wkrótce będziemy potrzebowali silnej armii specjalistów w dziedzinie energetyki jądrowej,” dodaje.
Polska ma szansę na stanie się europejskim hubem energetyki jądrowej, ale do tego potrzebne są inwestycje oraz rozwój lokalnych umiejętności. Cel 50% udziału polskich firm w projekcie budowy elektrowni jądrowej wydaje się być osiągalny, ale wymaga determinacji oraz konsekwentnego działania.
Kolejne miesiące będą kluczowe dla realizacji ambicji Polski na międzynarodowym rynku energetycznym. Zobaczymy, czy kraj ten stanie się liderem w rozwijającej się branży energetyki jądrowej w Europie!