Wielka tragedia w świecie futbolu! Proszą o modlitwy dla 34-letniego napastnika i ojca czwórki dzieci.

Szczegóły przerażającego wypadku Michaila Antonio wychodzą na jaw. Zgodnie z informacjami, napastnik West Ham United został uwięziony w swoim rozbitym Lamborghini przez blisko godzinę, zanim udało się go wydostać. Cała sytuacja miała miejsce w Theydon Bois, hrabstwo Essex, kiedy to służby ratunkowe zostały wezwane o godzinie 12:50. Po akcji ratunkowej Antonio został przetransportowany helikopterem do szpitala w Londynie.

Jak podaje źródło, warunki pogodowe były fatalne — padał deszcz, a wiatr był silny, co przyczyniło się do tragicznego wypadku. Świadkowie sugerują, że nie było innego pojazdu zaangażowanego w zdarzenie, a Antonio prawdopodobnie stracił kontrolę nad samochodem.

Niepokojące doniesienia mówią o stanie zdrowia piłkarza, który według nieoficjalnych informacji jest "w ciężkim stanie", jednak jest przytomny i komunikuje się z personelem medycznym. Wszyscy w klubie, zarówno zawodnicy, jak i sztab, są głęboko zaniepokojeni, a modlitwy płyną z każdego zakątka społeczności piłkarskiej.

Na miejscu w szpitalu czuwa jego była żona Debbie, a ich czwórka dzieci, w tym najmłodszy syn mający cztery lata, trzyma kciuki za tatę. Michail Antonio, który dołączył do West Hamu w 2015 roku, rozegrał w barwach klubu 323 mecze, zdobywając 83 bramki i notując 41 asyst. Z dorobkiem 68 goli jest najlepszym strzelcem klubu w historii Premier League.

Tymczasem media społecznościowe zapełniają się życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia dla Antonio, a fani wyrażają swoje wsparcie poprzez dzielenie się wspomnieniami i zdjęciami ze spotkań, w których uczestniczył. To dramatyczne zdarzenie otwiera ważną dyskusję na temat bezpieczeństwa na drogach, zwłaszcza w trudnych warunkach pogodowych.