Rafał Rostkowski, ekspert piłkarski, ostro krytykuje decyzję Kolegium Sędziów PZPN, które wyznaczyło Piotra Rzucidłę do prowadzenia najbliższego meczu Wisły Kraków z Chrobrym. Z jego perspektywy, taka decyzja to nic innego jak kpina i prowokacja.

Rzucidło, 34-letni sędzia VAR, był już odpowiedzialny za kontrowersyjne decyzje podczas meczów Wisły, w tym spotkań z Arką oraz Wartą. W żadnym z tych meczów nie wezwał sędziów głównych do weryfikacji podejrzanych sytuacji, co mogło wyrządzić krzywdę drużynie krakowskiej, zmniejszając jej szanse na korzystny wynik.

Rostkowski zauważa, że wyznaczenie Rzucidły do sędziowania meczu Wisły to duży błąd i niepotrzebne ryzyko. Podkreśla, że to może wywołać negatywne emocje wśród kibiców oraz wpłynąć na atmosferę w klubie. Przypomina także przypadki z przeszłości, kiedy decyzje sędziów prowadziły do nieprzyjemnych sytuacji i protestów ze strony fanów.

- Rzucidło w meczach Wisły jest na czołowej pozycji na liście sędziów, których nikt tam nie chce – mówi Rostkowski. – To nie jest tajemnica, wystarczy śledzić ligę i sędziowanie, by to wiedzieć.

W kontekście tego skandalu, ekspert sugeruje, że PZPN powinien podjąć działania w celu ochrony drużyny z Krakowa i rozważyć odsunięcie Rzucidły od sędziowania meczów Wisły. Podaje jako przykład działania UEFA wobec sędziów, którzy mieli kontrowersyjne epizody w przeszłości, przywołując sprawę Szymona Marciniaka, który nie sędziuje meczów Bayernu oraz reprezentacji Niemiec po skandalicznych sytuacjach w Lidze Mistrzów.

Kibice Wisły z niecierpliwością czekają na wyjaśnienia PZPN i zastanawiają się, jak to wpłynie na morale drużyny w nadchodzących starciach. Czy Rzucidło na nadchodzących meczach rozwiąże te kontrowersje, czy raczej zaostrzy problemy Wisły? Czas pokaże!

Nagrody, jakie wiążą się z sukcesami drużyny w lidze, są nie tylko prestiżowe, ale również mają ogromne znaczenie finansowe dla klubu, dlatego takie decyzje sędziów mogą odzwierciedlać się na przyszłości całej organizacji.