Rafał Brzozowski, po zakończeniu współpracy z Telewizją Polską, postanowił zainwestować swoje oszczędności w nowy projekt. Przekształcił rodzinny dom w Zamościu w nowoczesne apartamenty do wynajęcia, tworząc Brzozowy Dwór. To malownicze miejsce, mimo że znajduje się z dala od zgiełku turystycznych szlaków, otrzymało mieszane opinie od gości.

Cena wynajmu na minimum dwie doby zaczyna się od około 700 zł bez wyżywienia, a lokalizacja wokół apartamentów obejmuje zakład wulkanizacyjny, dwupasmową drogę oraz bloki mieszkalne, co z pewnością nie jest wymarzoną okolicą na wypoczynek.

W sieci zaczęły pojawiać się krytyczne komentarze dotyczące Brzozowego Dworu, w tym zarzuty o nieprzyjemny zapach z kanalizacji oraz problemy z prywatnością gości. Rafał Brzozowski postanowił odnieść się do tych ocen w rozmowie z Plejadą.

Artysta nie kryje, że wiele z komentarzy pochodzi od tzw. hejterów, którzy nie mieli okazji odwiedzić obiektu. "To typowy troll, który atakuje mnie i moich fanów w sieci, a ja nie zamierzam odpowiadać na tego typu zaczepki – mówi.

Rafał podkreśla również, jak ważne są dla niego opinie prawdziwych gości. "Jedna z klientek słusznie zwróciła uwagę na pewne niedociągnięcia, które były naszym błędem, i zostały natychmiast naprawione. Zwracamy szczególną uwagę na to, co pozostawiają po sobie goście" – dodaje.

Właściciel Brzozowego Dworu przyznaje, że prowadzenie takiego biznesu to dla niego nowość, a każdy dzień przynosi nowe doświadczenia. "Myślę, że z czasem będę mógł lepiej ocenić, jak to wszystko funkcjonuje, choć już teraz robię wszystko, aby poprawić jakość naszych usług" – podsumowuje.

Brzozowy Dwór to projekt, który może mieć potencjał, ale wymaga dalszej pracy nad jego wizerunkiem oraz dostosowaniem oferty do oczekiwań klientów. Czy Rafał Brzozowski znajdzie złoty środek, by zadowolić nawet najbardziej wymagających gości? Czas pokaże!