Ray Wilson: Miłość, która odmieniła jego życie w Polsce!
2024-12-06
Autor: Marek
Ray Wilson, były wokalista kultowej grupy Genesis i Stiltskin, od lat mieszka w Poznaniu, gdzie zyskał popularność nie tylko jako artysta, ale także jako lokalny bohater. Jego żona, Marika Wilson, zdradziła, że artysta był bliski decyzji o powrocie do Szkocji, lecz miłość zatrzymała go w Polsce.
Związek Ray'a i Mariki miał swój początek kilka lat temu, gdy Marika pracowała jako dziennikarka muzyczna i przeprowadzała wywiady z artystami. "Poznaliśmy się w czasie, gdy miałam wywiad z Rayem. To był początek naszej wyjątkowej przyjaźni, która z czasem przerodziła się w coś więcej," relacjonuje Marika.
Zaledwie kilka tygodni temu para ogłosiła, że wzięli ślub, ale wyróżniający się tym, że zdecydowali się na prywatne wydarzenie bez rozgłosu. "Chcieliśmy, aby nasza relacja miała swoje tempo i przestrzeń. Ślub był dla nas czymś intymnym i wyjątkowym," wyjaśnia Marika.
Fani byli zaskoczeni wieścią o ślubie, ponieważ para starała się trzymać swoje życie prywatne z dala od mediów. Po wcześniejszych związkach Ray'a, niektórzy zastanawiali się, kto jest tajemniczą nową miłością wokalisty.
"Ray był gotowy do powrotu do Szkocji, ale nasza rozmowa okazała się impulsem, by zostać razem. Znaleźliśmy w sobie nawzajem inspirację nie tylko w miłości, ale i w sztuce, w której oboje działamy," mówi Marika z uśmiechem.
Ponadto, Marika rozwija swoją karierę muzyczną i wspiera Ray'a w jego przedsięwzięciach. Oboje spędzają wspólnie czas muzykując, a Marika często występuje u boku męża podczas koncertów. "Muzyka zawsze była częścią naszego życia. Uwielbiamy kolekcjonować płyty winylowe i odkrywać nowe dźwięki. Jesteśmy jak jeden zespół, który wzajemnie się inspiruje," dodaje Marika.
Pomimo długiego pobytu w Polsce, para nie odbiera ich miejsca zamieszkania jako ograniczenia. "Dla nas miłość i nasze uczucie są ważniejsze niż geograficzna lokalizacja. Poznań to dla nas dom, a my czujemy się tutaj szczęśliwi," komentuje Marika.
Ostatnio para była również obecna na koncercie Steve'a Hacketta, byłego członka Genesis, co jeszcze bardziej umocniło ich artystyczne powiązania. "Obserwuję pasję Ray'a i to, jak oddaje się muzyce. To naprawdę inspirujące doświadczenie być przy nim i wspierać go na scenie," mówi Marika.
Obecnie Ray i Marika planują kilka podróży w miesiącu miodowym z uwagi na napięty harmonogram koncertowy, ale zapewniają, że ich miłość i pasje muzyczne zawsze będą na pierwszym miejscu.
Jakie będą kolejne kroki w ich wspólnym życiu? "Chcemy kontynuować nasze artystyczne drogi, ale również cieszyć się każdą chwilą, która daje nam życie w miłości i muzyce!"