Czy nadchodzi nowa era dla Widzewa Łódź? Wszystko na to wskazuje! Tomasz Włodarczyk z serwisu Meczyki.pl donosi, że łódzki klub w letnim oknie transferowym planuje przeznaczyć na transfery nawet cztery miliony euro. To rekordowa kwota, której Widzew nigdy wcześniej nie wydał w swojej historii.

Rewolucja w łódzkim klubie zainaugurowana została wraz z odejściem trenera Daniela Myśliwca oraz dyrektora Tomasza Wichniarka. Ich miejsca zajęli odpowiednio Željko Sopić oraz Mindaugas Nikolicius, który już powoli wprowadza swoje rządy przy al. Piłsudskiego.

Kulisy transferu Nikolicusa zdradzają, że jego decyzję ułatwiła... katastrofalna porażka Widzewa z Pogonią Szczecin (0:4). Litwin obserwował ten mecz z trybun, co skłoniło go do dokładniejszej analizy sytuacji w klubie. Jak ujawnia Mateusz Janiak z "Przeglądu Sportowego", Nikolicius w tym czasie prowadził rozmowy dotyczące objęcia narzuconej mu roli dyrektora sportowego i postanowił pozostać w Łodzi, aby zobaczyć na własne oczy, jakie wyzwania przed nim stoją.

Jednak to dopiero początek zmian. Widzew ma doczekać się nowego właściciela – Roberta Dobrzyckiego, prezesa i współwłaściciela firmy Panattoni, który przejmie 76% akcji klubu. Pozostałe 20% pozostanie w rękach obecnego właściciela Tomasza Stamirowskiego, a 4% przypadnie Stowarzyszeniu Kibiców Widzewa. Dobrzycki nie traci czasu i już wkrótce zainwestuje kilkadziesiąt milionów złotych w klub.

Planowane inwestycje nie ograniczą się tylko do transferów. Nowy właściciel zamierza także rozbudować stadion oraz znacząco rozwijać akademię RTS-u. Kibice mają ogromne oczekiwania, a Widzew po latach stagnacji aspiruje do walki o najwyższe cele w PKO Bank Polski Ekstraklasie, czego nie można przegapić. Ta rewolucja finansowa i strukturalna daje nadzieję na lepszą przyszłość klubu – bądźcie czujni na nadchodzące zmiany!