Rewolucja w Wielkiej Brytanii: Młodzi tracą zasiłki, jeśli nie podejmą pracy!
2024-11-25
Autor: Andrzej
Rząd Wielkiej Brytanii planuje wprowadzenie radykalnych zmian w polityce zatrudnienia. Liz Kendall, minister pracy i emerytur, ogłosiła, że młodzi ludzie w wieku 18-21 lat, którzy odmawiają pracy, mogą stracić dostęp do zasiłków. Inicjatywa znana jako "Gwarancja Młodzieżowa" ma na celu aktywizację młodych ludzi poprzez oferowanie szkoleń zawodowych oraz wsparcia w powrocie na rynek pracy.
Rzeczywistość jest alarmująca – według oficjalnych danych od lipca do września 2023 roku prawie milion młodych ludzi w Wielkiej Brytanii nie uczestniczyło w edukacji ani nie miało zatrudnienia. To sytuacja, której rząd zamierza zaradzić. "Wierzymy w naszą odpowiedzialność za zapewnienie nowych możliwości i właśnie to zrobimy" – powiedziała Kendall w programie "Sunday Morning with Trevor Phillips".
Kendall podkreśliła, jak istotne jest, aby młodzi ludzie korzystali z tych możliwości, tak jak miało to miejsce na przełomie lat 90. i pierwszej dekady XXI wieku. "Brak umiejętności lub zatrudnienia jest szkodliwy dla młodych ludzi" – dodała.
Minister przyznała również, że, według rozmów z doradcami zawodowymi, istnieje grupa ludzi, którzy mogliby pracować, ale tego nie robią. "Są tacy ludzie, ale myślę, że są w mniejszości" – zdradziła.
Na chwilę obecną w Wielkiej Brytanii jest 9,4 mln osób "ekonomicznie nieaktywnych", co oznacza wzrost o 713 tys. osób od czasów pandemii. Spośród nich 3,5 mln nie pracuje z powodu złego stanu zdrowia lub wczesnej emerytury, co podkreśla rosnący problem bezrobocia i jego negatywny wpływ na młodzież.
Jako dodatkowy krok w tej sprawie, premier Keir Starmer w artykule dla "Mail on Sunday" zapowiedział reformę systemu zasiłków, mającą na celu walkę z nadużyciami. To z pewnością zaskoczyło wielu Brytyjczyków i wzbudziło gorące dyskusje w społeczeństwie.
"Nie możemy pozwolić sobie na dalsze marnowanie potencjału młodych ludzi" – podsumował Starmer. Jakie będą dalsze kroki rządu i czy zmiany przyniosą oczekiwane rezultaty? Trzymamy rękę na pulsie!