Świat

Robert Fico gloryfikuje Rosję i ostrym tonem atakuje Wołodymyra Zełenskiego. "Tylko żebrze i szantażuje innych"

2025-01-12

Autor: Magdalena

Robert Fico, premier Słowacji, w trakcie posiedzenia komisji parlamentarnej ds. europejskich podzielił się swoimi wrażeniami z wizyty w Moskwie, która miała miejsce pod koniec grudnia 2024 roku. Fico zaznaczył, że jego podróż była odpowiedzią na decyzję Kijowa o wstrzymaniu tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę. Kwestia ta ma kluczowe znaczenie, gdyż w wielu regionach Ukraina zmaga się z poważnymi problemami energetycznymi, a nawet 51 tysięcy domów zostało pozbawionych dostępu do gazu.

W swoich wypowiedziach Fico nie oszczędził krytyki pod adresem ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Stwierdził, że jego działania są dla niego nużące oraz że czasami ma dość jego retoryki. Słowacki premier podkreślił, że w jego ocenie Ukraina nie jest rzetelnym partnerem, co niejednokrotnie prowadziło do rozczarowania współpracą z Kijowem. Dla Fico kluczowe jest budowanie partnerskich relacji, a obecne postępowanie Ukrainy działa na niekorzyść Słowacji.

W kontrze do krytyki Zełenskiego, Fico pochwalił Rosję, określając ją jako 'wiarygodnego partnera'. Wspomniał o swoim doświadczeniu z 2009 roku, kiedy prosił ówczesną premier Ukrainy, Julię Tymoszenko, o dostarczenie gazu z ukraińskich zbiorników. Otrzymał wówczas odpowiedź, która jasno dała mu do zrozumienia, że nie ma co liczyć na pomoc. Tymi słowami Fico chciał wskazać, że stosunki z Ukrainą są obarczone nieufnością, podczas gdy w relacjach z Rosją czuje większą stabilność.

W trakcie wizyty w Moskwie Fico uzyskał również zapewnienie od Władimira Putina dotyczące przyszłych dostaw gazu do Słowacji. W kontekście rosnącego kryzysu energetycznego w Europie i niezbyt pewnej sytuacji politycznej na Ukrainie, te informacje mogą stać się kluczowe zarówno dla Słowacji, jak i dla sąsiednich krajów. Jak wiadomo, Europa w obliczu zimy staje w obliczu realnych zagrożeń związanych z dostępem do surowców energetycznych, co sprawia, że niepewne relacje z Ukrainą mogą rodzić nowe wyzwania.