Rodzice zaginionego Krzysztofa Dymińskiego błagają o pomoc. "Zmagamy się z najgorszymi uczuciami"
2024-12-29
Autor: Marek
Rodzice zaginionego Krzysztofa Dymińskiego apelują o pomoc społeczeństwa w poszukiwaniach swojego syna. Krzysztof zniknął w tragicznych okolicznościach, a rodzina nie ma żadnych informacji o jego miejscu pobytu. Mimo, że co roku w Polsce ginie blisko 2000 dzieci, a większość z nich udaje się odnaleźć, historia Krzysztofa wciąż nie znalazła swojego szczęśliwego zakończenia.
Dnia 25 maja 2024 roku zainaugurowano kampanię społeczną "Gdzie jesteś?" mającą na celu zwrócenie uwagi na problem zaginięć dzieci oraz wsparcie rodzin, które przeżywają ten trudny czas. W programie "Halo tu Polsat" rodzice Krzysztofa opowiedzieli o swojej sytuacji i o działalności fundacji, która stara się pomóc rodzinom w takich kryzysowych chwilach.
W emocjonalnej rozmowie z dziennikarzami Agnieszką Hyży i Maciejem Rockiem, matka Krzysztofa wyznała, że najważniejsze dla niej jest teraz to, żeby wiedzieć, czy jej syn jest żywy. Oboje rodzice intensywnie przeszukują tereny wokół Warszawy, a ojciec nie ustaje w poszukiwaniach na brzegach Wisły, mimo braku jakichkolwiek nowych informacji od policji.
W niepokojących wieściach, podczas przeszukiwań, ojciec Krzysztofa znalazł fragment czaszki, co jeszcze bardziej pogłębiło ich strach. Wiceprezeska stowarzyszenia ITAKA zaznaczyła, jak ważna jest pomoc w takich sytuacjach oraz zaapelowała do świadków, aby dzielili się każdą informacją, która może przyczynić się do odnalezienia chłopca.
Rodzice Krzysztofa wskazują na potrzebę pilnych zmian w procedurach dotyczących zaginięć dzieci. Agnieszka, matka chłopca, zauważyła, że w momencie zaginięcia rodziny nie mają dostępu do akt sprawy, co jest dużym utrudnieniem w poszukiwaniach.
Daniel Dymiński, ojciec zaginionego, wyraził swoje zaniepokojenie, że procedury powinny być bardziej przejrzyste. „Czujemy, że jesteśmy poza systemem, podczas gdy nasze życie się rozpadło. Rodziny dzieci zaginionych nie mają możliwości zobaczenia nagrań z monitoringu ani żadnej informacji o operacjach prowadzonych przez Policję” – powiedział na antenie.
Obecnie rodzina atmosferę swoich poszukiwań opisuje jako ciążącą. Każdego dnia zadają sobie pytania: "Dlaczego nas to spotkało?" oraz "Co mogłoby się stać, że moje dziecko zniknęło?". Zmagają się z wstydem oraz poczuciem winy, które tłumaczą sobie emocjami i obawami.
Rodzina Dymińskich chce zaangażować społeczeństwo w poszukiwania i ponownie apeluje o pomoc. "Nie jesteśmy sami, bardzo liczymy na wsparcie wolontariuszy i lokalnej społeczności!" - dodają. Każda drobna informacja może okazać się niezwykle cenna dla odnalezienia Krzysztofa. Zachęcamy wszystkich, którzy mogą pomóc, aby zgłaszali się z informacjami zarówno do rodziny, jak i do lokalnych służb. To może być szansa na odnalezienie dziecka, które tak bardzo czeka na swoich bliskich.