W wyniku ujawnienia informacji przez amerykańskie źródła, światło dzienne ujrzała tajna rozmowa między rosyjskim generałem Walerijem Gierasimowem a amerykańskim dowódcą Charlesem Q. Brownem. Spotkanie miało miejsce 27 listopada, zaledwie sześć dni po tym, jak Rosja wystrzeliła nową rakietę balistyczną średniego zasięgu Oresznik, zdolną do przenoszenia głowic jądrowych.

Gierasimow, szef rosyjskiego sztabu generalnego, prosił o dyskrecję w związku z tą rozmową, co rodzi pytania dotyczące intencji Rosji oraz eskalacji konfliktu w Ukrainie. Jak wynika z informacji podanych przez "The New York Times", rosyjska strona planowała wystrzelenie rakiet Oresznik znacznie przed decyzją prezydenta Joe Bidena o dostarczeniu Ukrainie amerykańskich pocisków ATACMS.

Rozmowa miała dotyczyć nie tylko bieżącej sytuacji na Ukrainie, ale także szerszych kwestii bezpieczeństwa regionalnego i globalnego. Generał Brown, w imieniu swojej administracji, zgodził się na prośbę Gierasimowa o zachowanie poufności dotyczącej treści dyskusji.

Eksperci zauważają, że taka rozmowa na najwyższym szczeblu może wskazywać na narastające napięcia między Rosją a Stanami Zjednoczonymi, których konsekwencje mogą wpłynąć na dalszy bieg wojny w Ukrainie. Ostatni kontakt na takim poziomie miał miejsce w październiku 2022 roku, co czyni obecne rozmowy niezwykle znaczącymi w kontekście możliwości dyplomatycznych, które mogą pomóc w deeskalacji konfliktu.

To ujawnienie stawia Rosję w trudnej sytuacji, szczególnie w kontekście ich deklarowanych zamiarów wobec Ukrainy oraz strategii odpowiadającej na działania USA. Jak wynika z informacji, Rosjanie zamierzają zintensyfikować swoje działania, co może prowadzić do dalszej eskalacji w regionie. Obserwatorzy wskazują, że obecna sytuacja wymaga pilnych działań zarówno ze strony Moskwy, jak i Waszyngtonu, w celu zapobieżenia dalszym zniszczeniom i ofiarom, które niesie za sobą wojna.