Rosja atakuje Ukrainę rekordową liczbą dronów – co to oznacza dla przyszłości konfliktu?
2024-11-26
Autor: Katarzyna
Atak dronami
W nocy z poniedziałku na wtorek Rosja przeprowadziła niespotykany dotąd atak na terytorium Ukrainy, wykorzystując aż 188 dronów. Ukraińskie Siły Powietrzne ogłosiły, że udało im się zestrzelić 76 z tych maszyn.
Sposób ataku
Rosyjskie wojska posłużyły się rakietami balistycznymi Iskander-M, które zostały wystrzelone z obwodu woroneskiego i kurskiego. Wśród zaatakowanych obiektów znalazły się drony Shahed oraz inne bezzałogowe statki powietrzne, których typ nie został ustalony, a które startowały z rejonów takich jak Orzeł, Briańsk, Kursk czy Primorsko-Achtarsk.
Straty i uszkodzenia
Z 188 wysłanych dronów, 95 straciło łączność, a pięć z nich udało się polecieć w stronę Białorusi. Nie podano szczegółów na temat losu pozostałych maszyn. Atak przyczynił się do uszkodzenia infrastruktury w obwodzie tarnopolskim, co spowodowało zakłócenia w dostawach prądu i wody dla mieszkańców. W Kijowie, gdzie odłamki dronów uszkodziły kilka domów, pomieszczeń gospodarczych i samochodów, przez pięć godzin słychać było syreny alarmowe. Mer Kijowa, Witalij Kliczko, podkreślał, że drony atakowały stolicę z różnych kierunków.
Reakcje i konsekwencje
Co ciekawe, agencja Reuters relacjonuje, że świadkowie słyszeli serie eksplozji, które wydawały się być wynikiem działania systemów obrony powietrznej Ukrainy. Ciekawe jest to, jakie konsekwencje niesie za sobą ta eskalacja. Z informacji wynika, że Ukraina może oczekiwać dalszych ataków, gdyż Rosja zwiększa intensywność swoich działań wojskowych i wykorzystuje nowoczesne technologie w walce z Ukrainą. Czy możemy spodziewać się większej pomocy z Zachodu w obliczu tej rosnącej agresji? Jedno jest pewne – konflikt na Ukrainie wciąż trwa i jego skutki będą miały dalekosiężne konsekwencje nie tylko dla Europy, ale i dla całego świata.