
Rosyjscy nafciarze znów w tarapatach. Sytuacja coraz gorsza, even ich azjatycki partner ich zawiódł!
2025-03-14
Autor: Ewa
Według źródła w firmie Sinopec, chińscy naftowcy postanowili wstrzymać zakupy rosyjskiej ropy. Decyzja ta podyktowana jest potrzebą przeprowadzenia dodatkowych inspekcji w celu weryfikacji zgodności z wymogami sankcji. Ponadto, Sinopec czeka na 'jasny obraz' przyszłości amerykańsko-rosyjskiego porozumienia dotyczącego zakończenia uciążliwej wojny w Ukrainie. Firma zaznaczyła, że wznowi zakupy, jeśli negocjacje doprowadzą do złagodzenia lub zniesienia sankcji na rosyjską ropę.
Chińskie przedsiębiorstwa naftowe ostrożnie podchodzą do zakupów ropy od dostawców objętych nowymi sankcjami. - W tej chwili analizują możliwości obejścia ograniczeń - poinformował urzędnik handlowy związany z rosyjskim dostawcą, który stale współpracuje z chińskimi klientami.
Sytuacja na rynku surowców w Rosji staje się coraz bardziej krytyczna. Nawet rosyjscy eksperci zaczynają kwestionować optymistyczną narrację władz. Niektórzy twierdzą, że urzędnicy wprowadzą społeczeństwo w błąd.
Pomimo trudności, Kaiwzy, który tradycyjnie kupował ropę najwyższej jakości od Rosnieftu, kontynuował import w marcu, lecz w znacznie mniejszych ilościach. Z kolei CNOOC, kolejny kluczowy gracz w handlu rosyjską ropą, też ograniczył swoje zakupy w marcu.
Z danych wynika, że PetroChina, mimo problemów, dostarczał nadal od 800 do 900 tys. baryłek ropy dziennie przez rurociągi prowadzące do Syberii w ramach długoterminowej umowy. W obliczu zmniejszonego importu rosyjskiej ropy, Sinopec zaczyna uzupełniać braki poprzez zakupy z innych regionów, takich jak Afryka Zachodnia, Bliski Wschód i Brazylia.
Ekspert zauważa, że Chiny nie spieszą się z pomocą Rosji i zadają pytanie, czy putinowska narracja o "najlepszym przyjacielu" nie jest jedynie iluzją. Jak długo jeszcze Kreml zdoła utrzymać się na powierzchni w obliczu tak ogromnych wyzwań? [ANALIZA]