Sezon 2025 w PGE Ekstralidze dla Stali Gorzów zbliża się wielkimi krokami, ale sytuacja finansowa klubu wciąż napawa niepokojem. Ostatnie informacje dotyczące zadłużenia klubu wskazują na kwotę 12,09 mln złotych, co dla wielu fanów jest zatrważające.

Władysław Komarnicki, senator RP oraz honorowy prezes Stali, komentuje: „To nie jest przyjemna prawda, ale musimy stanąć na wysokości zadania. Praca i determinacja są kluczem do wyjścia z tej trudnej sytuacji.” Komarnicki zauważył, że ma świadomość, jak wymagające jest to zadanie, ponieważ sam przez wiele lat zmagał się z problemami finansowymi klubu.

Eksperci nie mają wątpliwości, że tak ogromne zadłużenie może negatywnie wpłynąć na wyniki drużyny. Kibice zadają sobie pytanie, co możemy zrobić, aby nie czuć presji finansowej w trakcie sezonu. „Znam młodego prezesa, który przejął stery i zapewniam, że ma plan. Jego determinacja wynika z chęci zmiany tej sytuacji” - mówi Komarnicki.

Choć wielu kibiców popada w panikę, Komarnicki przypomina, że takie długi mogą być sygnałem do działania, a nie do załamania rąk. Apeluje również do władz Ekstraligi oraz zarządu PZM o rozważenie aktualnych wynagrodzeń dla żużlowców. „Jeśli nie zatrzymamy tego szalonego pędu na podwyżki, kluby mogą wkrótce zniknąć z mapy Polski. Zrozumcie, w innych krajach żużlowcy zarabiają znacznie mniej” - wskazuje.

Czyżby Stal Gorzów stanęła przed najważniejszym wyzwaniem w swojej historii? W obliczu rosnącego zadłużenia i potrzeb reorganizacji, kibice oczekują skutecznych działań, które pozwolą unikać kataklizmu. Czy nowy prezes znajdzie sposób na wyprowadzenie klubu na prostą? Bądźcie na bieżąco, bo emocje w Stali z pewnością będą wysokie!