Podczas inauguracji trzeciej edycji World Tennis League odbył się emocjonujący mecz pomiędzy drużynami Falcons i Hawks. W składzie Hawks zagrała aktualna liderka rankingu WTA, Aryna Sabalenka, co z pewnością przyciągnęło uwagę fanów tenisa.

Mecz dostarczył widzom wielu emocji, a każda z gier kończyła się dramatycznym tie-breakiem. Na początek Sabalenka wystąpiła w deblu u boku Mirry Andriejewy. Mimo że przez chwilę musiały bronić czterech piłek meczowych przy stanie 6:4, ostatecznie wygrały 7:6(5).

W kolejnej części rywalizacji Aryna stawiła czoła Jelene Rybakinie. Do stanu 5:0 prowadziła, jednak Kazaszka zdołała odrobić straty, przejmując kontrolę w tie-breaku, gdzie stawką był intensywny pojedynek. Rybakina wygrała 7:6(3), co zapoczątkowało serię niespodzianek.

Zespół Hawks z Sabalenką prowadził 14-12 po dwóch zwycięstwach, a w trzecim secie na kort wyszli mężczyźni. Para Nagal/Thompson prowadziła 4:1, jednak Rublow i Shapovalov zdołali ich dogonić i zakończyli seta na 7:5.

W ostatniej części meczów Thompson zmierzył się z Rublowem. Po początkowym prowadzeniu rosyjskiego tenisisty, Thompson zerwał się z toru i zniwelował straty, co doprowadziło do intensywnej walki o wygraną. Po zaciętej końcówce Rublow triumfował, dostarczając Falcons nadzieję na sukces przy wyniku 24-26.

Doszło do dramatycznego shootoutu, który wyłonił zwycięzców po serii emocjonujących wymian na korcie. Rublow okazał się lepszy, a jego drużyna wygrała super shootout 10-6, co ostatecznie zakończyło mecz wynikiem 29-26.

Choć Sabalenka rozpoczęła z zapałem, drużyna Hawks zebrała się i zakończyła z pierwszą porażką. Fani tenisa już czekają na kolejne emocjonujące starcia. Jakie przewroty losu czekają na nas w następnym meczu? Zapraszamy do obserwacji!