
Sensacyjny Zwrot w Pogoni Szczecin: Cyrk Czy Nowa Era?
2025-03-12
Autor: Magdalena
W grudniu wydawało się, że Pogoń Szczecin stanie się własnością Alexa Haditaghi, jednak tuż przed Bożym Narodzeniem Jarosław Mroczek ogłosił, że sprzedaż klubu nie dojdzie do skutku. Haditaghi wskazał na trudną sytuację finansową oraz nieugiętych wierzycieli, co zagrażało dalszym perspektywom drużyny oraz wartości inwestycji.
W połowie lutego w Szczecinie miała miejsce konferencja prasowa, na której zaprezentowano nowego właściciela Pogoni – Nilo Efforiego. Brazylijczyk miał być zbawieniem dla klubu, jednak szybko zaczęły się nowe problemy. Effori nie wywiązał się z terminów płatności zawartych w umowie sprzedaży, a jego nagłe zniknięcie wywołało wątpliwości co do przyszłości klubu.
Dwa tygodnie temu, na portalu X, Haditaghi ogłosił swój powrót i podkreślił, że otrzymał ponad 900 wiadomości od fanów, które nakłoniły go do ponownego zaangażowania się w Pogoń. "Moja decyzja o wycofaniu się nie była spowodowana brakiem miłości do tego miasta. Pogoń Szczecin zasługuje na przywództwo charakteryzujące się uczciwością i odpowiedzialnością."
Haditaghi zapowiedział, że pozyskał nowego inwestora, który ma przynieść klubowi rozwój i stabilizację finansową. Ostatnio przedsiębiorca ogłosił plany natychmiastowego wykupu akcji od Mroczka oraz spłatę długów, które powinny zostać uregulowane w ciągu najbliższych tygodni. Kwota zobowiązań osiąga 2,4 miliona euro.
Dodatkowo, nowy zarząd ma również na celu zapewnienie, że zawodnicy będą otrzymywać wynagrodzenie na czas, co ma na celu odbudowę zaufania wśród piłkarzy i kibiców. Ciekawostką jest również powołanie Tana Keslera na stanowisko dyrektora generalnego, co ma wzmocnić zarządzanie klubem oraz ścisłą kontrolę operacyjną w Szczecinie.
Mimo licznych zawirowań i problemów, Pogoń Szczecin wydaje się wkraczać w nowy rozdział, związany z wielkimi obietnicami oraz stabilizacją finansową. Kibice mają powody do nadziei na lepsze jutro, jednak obawy o przyszłość klubu wciąż pozostają.