Siatkówka: Michał Winiarski wyraża frustrację z powodu sędziów. Kontrowersje w Lidze Mistrzów
2024-11-22
Autor: Ewa
Aluron CMC Warta Zawiercie z impetem rozpoczęła swoje zmagania w Lidze Mistrzów, odnosząc zwycięstwo w swoim pierwszym meczu grupowym nad austriackim Hypo Tirol Volleyballteam 3:0. W czwartkowym starciu podopieczni Michała Winiarskiego zmierzyli się na wyjeździe z belgijskim Knack Roeselare, również wygrywając 3:0.
"Jurajscy Rycerze" znakomite wrażenie sprawili w pierwszym secie, pozwalając rywalom zdobyć jedynie 17 punktów. Dalsze dwa sety były bardziej wyrównane, ale zarówno w drugim, jak i trzecim secie mistrzowie Polski triumfowali 25:23. Jak zaznaczył Mateusz Bieniek, zespół był dobrze przygotowany na ten trudny mecz.
"Roeselare to bardzo wymagający przeciwnik. Mają doświadczony zespół, grają razem od kilku sezonów, więc wiedzieliśmy, że możemy napotkać trudności. Byliśmy na to gotowi" - stwierdził w rozmowie zamieszczonej na plusliga.pl.
Jednakże w trzecim secie doszło do niecodziennej sytuacji, która mogła wpłynąć na koncentrację polskich siatkarzy. Przy stanie 22:21, po zagrywce Mateusza Bieńka, jeden z zawodników Knack Roeselare odbił piłkę zdaniem polskiej drużyny po tym, jak dotknęła parkietu. Siatkarze Warty zaczęli domagać się challenge'u, co przerwało grę na długie minuty.
Sędziowie potrzebowali niemal ośmiu minut, aby przeanalizować sytuację. Początkowo sugerowali, że żaden z zespołów nie dostanie punktu, co wywołało zdezorientowanie zarówno zawodników, jak i komentatorów. Po czasie zdecydowano się na challenge, jednak to również nie przyniosło rozstrzygnięcia, a akcję powtórzono bez przyznania punktu. To zaowocowało wyraźnym niezadowoleniem zarówno trenerów, jak i zawodników obu drużyn.
Zdesperowany Michał Winiarski ruszył z pretensjami w kierunku sędziego, co tylko podgrzało atmosferę na boisku. Fani nabrali przekonania, że sędziowie nie radzą sobie z prowadzeniem gry w tak ważnych rozgrywkach. "To kabaret, co się dzieje z sędziowaniem w pucharach" - skomentował jeden z kibiców w serwisie X, dodając, że w PlusLidze takie sytuacje i czas analizy są znacznie krótsze.
Piłkarze i sztab trenerski pozostali rozczarowani sytuacją, a Bieniek podkreślił, że długie przerwy w grze nie powinny mieć miejsca. "To można przyspieszyć, można to zrobić lepiej. Mimo to udało nam się utrzymać koncentrację"," powiedział.
Po wznowieniu gry Warta zdobyła punkt, a następnie kontynuowała skuteczną grę, kończąc mecz na swoją korzyść.
Należy zauważyć, że Aluron CMC Warta Zawiercie jest jednym z czołowych klubów w Polsce, a ich występy w europejskich rozgrywkach przyciągają uwagę fanów oraz mediów. Mimo kontrowersji, ich forma i determinacja mogą przynieść im sukces na arenie międzynarodowej.