Trup ściele się gęsto. Straty Rosji na Ukrainie ustanowiły nowy rekord
2024-12-06
Autor: Magdalena
Najnowsze szacunki wskazują na alarmujący wzrost strat wojsk rosyjskich w Ukrainie. Według danych z różnych źródeł, w październiku armia rosyjska traciła średnio około 150 żołnierzy dziennie. Natomiast według raportów NATO, które uwzględniają także rannych oraz nieletnich, straty te mogą wynosić nawet około 300 osób dziennie. To szokująca liczba, która stawia obecne działania militarne w nowym świetle.
Brytyjskie Ministerstwo Obrony podało, że we wrześniu straty wojsk rosyjskich wyniosły średnio 1271 zabitych i rannych. Był to najwyższy wynik od początku inwazji na Ukrainę, z rekordowym dniem w maju 2024 roku, kiedy to rosyjskie wojsko próbowało zdobyć Charków.
Z danych zachodniego wywiadu, opublikowanych w „The Economist”, wynika, że Ukraina straciła od 60 do 100 tysięcy żołnierzy, a liczba rannych szacowana jest na około 400 tysięcy. Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, podał, że oficjalna liczba zabitych ukraińskich żołnierzy wynosi blisko 80 tysięcy. Dodatkowo, według „Wall Street Journal”, straty obu stron mogą wynosić około 1 miliona osób, w tym 200 tysięcy Rosjan.
W obliczu tych tragicznych danych, rośnie zainteresowanie kobiet w Rosji, które szukają możliwości wysyłania swoich mężów na front. Zjawisko to nasiliło się latem 2024 roku, kiedy to Ministerstwo Obrony znacznie podniosło płatności za kontrakty wojskowe. W lipcu zarejestrowano 3,5 tysiąca zapytań w tej sprawie, a w sierpniu ich liczba wzrosła do 4,2 tysiąca.
Jak wskazują analizy, średni regionalny ryczałt za podpisanie kontraktu z rosyjskimi siłami zbrojnymi wzrósł do 897 tysięcy rubli, co stanowi 5,3 razy więcej niż w roku ubiegłym. Obecnie, po uwzględnieniu dodatkowych federalnych płatności, nowy kontraktowy żołnierz może zarobić nawet 1,3 miliona rubli, co odpowiada półtorarocznemu wynagrodzeniu dla typowego pracownika w Rosji.
Te dramatyczne okoliczności ukazują, jak wojna wpływa na życie codzienne w Rosji oraz jakie są konsekwencje tej brutalnej konfrontacji. Całość sytuacji z pewnością będzie wymagała dalszej analizy i ścisłej obserwacji, a także może mieć daleko idące skutki geopolityczne.