Marcin Romanowski, poseł PiS i były wiceminister sprawiedliwości, został zatrzymany w lipcu 2024 roku, mimo że miał przysługiwał mu międzynarodowy immunitet. To zatrzymanie wzbudziło ogromne kontrowersje, ponieważ prokuratura, dążąc do oskarżenia Romanowskiego o rzekomą defraudację milionów z Funduszu Sprawiedliwości, całkowicie zignorowała ważne przepisy prawne.

Co gorsza, Romanowski domaga się teraz od prokuratury odszkodowania w wysokości 200 tys. złotych. Gdy udało się uchylić mu immunitet i postawić zarzuty, polityk zdążył uciec na Węgry, gdzie otrzymał azyl polityczny. Prokuratura Okręgowa w Warszawie, przyznając, że zatrzymanie było nielegalne, stanęła przed poważnym wyzwaniem.

Rzecznik obrońcy Romanowskiego, mec. Bartosz Lewandowski, ujawniał, że jego klient był traktowany skandalicznie: „Mój klient musiał się rozebrać do naga, a noc spędził w izbie zatrzymań.