Sytuacja zaczęła się od niepokojącej wiadomości, którą Skolim otrzymał od nieznanego mężczyzny. Intruz domagał się kontaktu telefonicznego, grożąc, że jeśli piosenkarz się nie odezwie, "pożegna się z mamą lub babcią". Po pewnym czasie mężczyzna pojawił się na posesji artysty, co doprowadziło do szarpaniny.

"Intruz po wtargnięciu i szarpaniu się z babcią został kilkukrotnie i starannie wyproszony. Jak widać, było mu mało i intencje miał inne. Nie ma zgody w naszym kraju i mieście na złe intencje wobec nas i naszych bliskich" – napisał Skolim na swoim profilu społecznościowym.

Policja potwierdziła incydent. Sierżant Paula Antolak z Komendy Powiatowej Policji w Mińsku Mazowieckim zaznaczyła, że na miejsce zdarzenia wezwano służby. Doszło do przepychanki, dla której wezwano patrol, a także zespół ratownictwa medycznego, który po przebadaniu mężczyzny stwierdził, że nie wymaga dalszej hospitalizacji.

"W obecności patrolu doszło do porozumienia między mężczyznami" – zaznaczyła policjantka. Dodała, że sprawca nie uciekł przed przyjazdem funkcjonariuszy, a wręcz przeciwnie – dobrowolnie czekał na ich przybycie. Policja prowadzi dalsze czynności w tej sprawie, a incydent został zakwalifikowany jako groźby.

Warto również zauważyć, że Skolim planuje wystąpić w Domu Seniora, co wzbudziło pozytywne reakcje wśród emerytów. Tego typu spotkania mogą mieć znaczący wpływ na lokalną społeczność, a artysta zdaje się być bardzo zaangażowany w pomoc i wsparcie dla starszych mieszkańców.

Trzymamy kciuki, aby sytuacja szybko się wyjaśniła, a Skolim mógł skupić się na swojej twórczości i dalszym rozwijaniu kariery.