
Sondaż: Zachodnia Europa "za" cłami odwetowymi na USA
2025-04-01
Autor: Magdalena
W poniedziałek Donald Trump ogłosił, że nowe amerykańskie cła zostaną nałożone na wszystkie kraje, z którymi USA utrzymują stosunki handlowe. Szczegóły tej polityki celnej mają być ujawnione w środę, na tzw. "dniu wyzwolenia".
Z sondażu przeprowadzonego przez YouGov w Danii, Francji, Niemczech, Włoszech, Hiszpanii, Szwecji i Wielkiej Brytanii wynika, że w przypadku wprowadzenia ceł, znakomita większość obywateli tych krajów popiera działania odwetowe. Odsetek zwolenników retorsji waha się od 79% w Danii do 56% we Włoszech.
W Niemczech, gdzie takie marki jak Porsche, BMW czy Mercedes mogą ponieść poważne straty, oraz we Francji, gdzie wartość sprzedaży win i alkoholi w USA osiąga rocznie prawie 4 miliardy euro, aż 68% respondentów opowiedziało się za wprowadzeniem działań odwetowych.
Ogółem, w badaniach wzięło udział siedem krajów, a większość obywateli popiera strategię "odwet za odwet". Aż 75% Niemców przewiduje, że amerykańskie cła będą miały "duży" lub "bardzo duży" wpływ na ich gospodarkę. Podobne wyczekiwania mają również respondenci w Hiszpanii (71%), Francji i Włoszech (70%), Szwecji (62%), Wielkiej Brytanii (60%) oraz Danii (50%).
Ankietowani byli również pytani o szerszy wpływ ceł na gospodarki całego bloku europejskiego. 74% Niemców i 76% Hiszpanów jest przekonanych, że cła USA będą miały znaczący wpływ na europejską gospodarkę.
Trump, który zdobył zaufanie wyborców obietnicą odbudowy amerykańskiego przemysłu, wielokrotnie krytykował Unię Europejską, nazywając ją "bardzo niesprawiedliwą". W lutym oskarżył ją o dążenie do "oszukania USA".
Przeciwko tym stwierdzeniom opowiada się od 40% mieszkańców Włoch do 67% Duńczyków, przy czym zaledwie 18% badanych zgadza się z amerykańskim prezydentem.
Wpływ wojny celnej może być druzgocący, zwłaszcza dla europejskich producentów, którzy w dużej mierze polegają na eksporcie do USA. Dla niemieckich producentów samochodów i francuskich winiarzy zyski z eksportu do Stanów Zjednoczonych stanowią nawet 20% ich dochodów.
Unia Europejska zadeklarowała, że na plany Waszyngtonu odpowie "terminowo i solidarnie", jednak eksperci przewidują, że wprowadzenie ceł doprowadzi do obniżenia produkcji, wzrostu cen i zaostrzenia wojny handlowej.
Po ogłoszeniu nowych taryf przez Trumpa, notowania na globalnych rynkach oraz wartość dolara amerykańskiego spadły, co wywołało niepokój wśród inwestorów.