Google zaprezentowało Veo 2, nową generacyjną sztuczną inteligencję, która ma zrewolucjonizować sposób, w jaki tworzymy wideo. To konkurent dla niedawno zaprezentowanej Sory od OpenAI, ale Veo 2 ma jedną dużą przewagę: brak ograniczeń, które doskwierają jego rywalce. O ile Sora generuje filmy w rozdzielczości Full HD o maksymalnej długości 20 sekund, o tyle Veo 2 oferuje Ultra HD i klipy sięgające nawet dwóch minut!

Jednak pomimo zachwycających możliwości, jest pewien haczyk – Veo 2 jest ekstremalnie kosztowny w utrzymaniu dla Google. Dostęp do tego narzędzia jest na razie ograniczony do zaledwie kilku krajów, co oznacza, że klienci z Polski będą musieli na niego jeszcze poczekać. Aby móc skorzystać z tej technologii, trzeba wcześniej zapisać się na listę oczekujących. Do tej pory naj więksi graczy medialni nie mieli jeszcze możliwości przetestowania Veo 2, a Google potwierdziło, że wersja gotowa do masowego wdrożenia wciąż pozostaje w fazie rozwoju.

Jakie nowości przynosi Veo 2 w porównaniu do swojego poprzednika? Google twierdzi, że nowy model ma lepsze zrozumienie fizyki i umożliwia bardziej zaawansowane kontrolowanie kamery. Zmiany te przekładają się na wyraźniejsze i bardziej dynamiczne materiały filmowe, co jest szczególnie istotne w przypadku scen z intensywnym ruchem.

Jednym z kluczowych elementów, które wyróżniają Veo 2, jest jego zdolność do realistycznego modelowania ruchu oraz reakcji na dynamikę płynów, co pozwala na uchwycenie naturalnych momentów, takich jak nalewanie kawy do kubka. Technologia ta obsługuje również zaawansowane efekty świetlne, w tym cienie i odbicia, co znacząco podnosi jakość generowanych klipów. Google podkreśla, że Veo 2 jest w stanie uchwycić ludzkie emocje z niespotykaną dotąd precyzją, co otwiera nowe możliwości w zakresie tworzenia contentu.

Chociaż obecnie Veo 2 dostępny jest jedynie w teorii, fani technologii żyją nadzieją, że wkrótce będzie można korzystać z tej niesamowitej technologii również w Polsce. Już teraz można znaleźć przykłady generowanych wideo na YouTube, które pokazują potencjał Veo 2. Czekamy z niecierpliwością na jego oficjalne wdrożenie!