Rozrywka

Steffen Möller szczerze o zwolnieniu z "M jak miłość". Jak radzi sobie w Niemczech?

2025-03-27

Autor: Tomasz

Steffen Möller, znany niemiecki aktor, był częścią obsady popularnego serialu TVP "M jak miłość" w latach 2002-2009. Jego odgrywana postać, syn Simony, granej przez Agnieszkę Fikau-Perepeczko, zakończyła swoją historię w zaskakujący sposób, gdy po rozwodzie z Małgosią, związał się z Elą i wyjechał na stałe do Niemiec.

W ostatnim wywiadzie dla radia RMF24, Möller podzielił się swoimi uczuciami związanymi z odejściem z serialu. Przyznał, że był świadomy swojego wychodzenia z projektu, gdyż w scenariuszu pojawił się motyw jego wyjazdu. "Trzeba było przyjąć to do wiadomości" - powiedział.

Ciekawe jest, że produkcja skontaktowała się z nim dwa lata po jego odejściu, jednak Steffen nie planował powrotu do serialu. W innym wywiadzie dla Wirtualnej Polski wyraził żal do produkcji, stwierdzając, że po 13 latach spędzonych w Polsce jego kariera zaczęła zwalniać. "Zakończyła się produkcja programu 'Europa da się lubić', a w 'M jak miłość' wykreślono moją postać ze scenariusza. Do dziś nie wiem, dlaczego" - przyznał.

Fani w Polsce wciąż tęsknią za Möllerem i jego obecność w mediach społecznościowych świadczy o ciągłej sympatii do aktora. Jego Instagram jest pełen komentarzy od polskich widzów: "Brakuje nam ciebie", "Dobrze cię widzieć po tylu latach", "Steffek wracaj do Polski".

Po odejściu z "M jak miłość", Steffen Möller rozwija swoją karierę artystyczną jako kabareciarz i prowadzi program "Prezydent Polschlandu". "Chciałem stworzyć coś dla tej polsko-niemieckiej niszy, która istnieje zarówno w Polsce, jak i w Niemczech. To jest moja prawdziwa ojczyzna" - mówił w wywiadzie.

Möller zauważył, że przez wiele lat występował głównie w Polsce, a sporadycznie w Niemczech. Teraz to się zmieniło - znalazł swoje miejsce w Niemczech, przyciągając zarówno Polaków, jak i Niemców. "W Niemczech funkcjonuję raczej jako autor, a w Polsce jestem traktowany jako aktor" - dodał.

Möller nie wyklucza powrotu do Polski na stałe, ponieważ drzwi do kariery w polskim show-biznesie wciąż są dla niego otwarte. Fani mogą mieć nadzieję, że kiedyś jeszcze zobaczą go na ekranie.