Straszliwy incydent w restauracji: pracownik wrzucił pigułkę gwałtu do drinka!

Wstrząsające wydarzenie miało miejsce w nocy z 15 na 16 listopada w znanej warszawskiej restauracji Massimo Garden. Po zakończeniu urodzin jednego z gości, kiedy ostatnie osoby opuściły lokal, jedna z uczestniczek imprezy wraz z kolegą postanowili zebrać się ponownie w lokalu. Niestety, pomimo obowiązujących procedur, pracownicy wpuścili ich do środka.

Wtedy doszło do przerażającego incydentu: jeden z pracowników wrzucił do napoju kobiety tzw. pigułkę gwałtu. Menadżer restauracji, przeglądając nagrania z monitoringu kilka dni później, odkrył ten szokujący czyn i natychmiast powiadomił rodziców poszkodowanej oraz organy ścigania. Już następnego dnia podejrzany pracownik został zatrzymany, a restauracja przekazała wszystkie dowody w postaci nagrań monitoringu.

Właściciel Massimo Garden wydał stanowisko w sprawie, w którym stanowczo potępia wszelkie przejawy łamania prawa oraz braku poszanowania dla godności ludzkiej. "Jesteśmy głęboko wstrząśnięci i oburzeni czynem, którego dopuścił się jeden z naszych pracowników" – podkreślił właściciel. W restauracji nie zamierzają tolerować żadnych przypadków przemocy i dyskryminacji, a każdy pracownik będzie zobowiązany do przestrzegania surowych zasad bezpieczeństwa.

Sprawa ta rodzi szereg pytań na temat bezpieczeństwa w lokalach gastronomicznych. Jakie kroki podejmują inne restauracje, aby zapewnić swoim gościom ochronę przed podobnymi incydentami? Czy dostatecznie reagują na występy przemocy? Warto, aby wszyscy goście biorący udział w imprezach w restauracjach czuli się bezpiecznie i wiedzieli, że są w dobrych rękach.