Od 1 stycznia 2024 roku osoby spełniające odpowiednie warunki mają możliwość ubiegania się o rentę wdowią. To nowe świadczenie będzie wypłacane od miesiąca złożenia wniosku, jednak nie wcześniej niż od lipca 2025 roku. Już do 7 stycznia do ZUS wpłynęło ponad 33,7 tysiąca wniosków, z czego aż 24,6 tysiąca zostało złożonych bezpośrednio w oddziałach, a 4,6 tysiąca za pośrednictwem platformy PUE ZUS/eZUS.

Marcin Starzec, reporter TOK FM, zauważa, że oddziały ZUS w regionie Podkarpacia są zablokowane przez ginące tłumy. Tylko w pierwszych dniach 2024 roku zarejestrowano niemal 2000 wniosków, a liczba osób, które tylko poszukują informacji, jest dwukrotnie większa. Wciąż jednak wiele osób nie jest pewnych, czy przysługuje im renta wdowia. "Zostałam sama. Dobrze byłoby, gdyby chociaż kilka groszy przyznali" – skarżyła się dziennikarzowi TOK FM starsza pani, która straciła męża 16 lat temu.

Pracownicy ZUS intensywnie pracują nad poprawą jakości obsługi emerytów, którzy często przychodzą tylko po informacje. Często pytają o to, czy przysługuje im prawo do renty wdowiej oraz co muszą zrobić, aby to świadczenie uzyskać. "Chcą wiedzieć, jakie dokumenty są potrzebne i jakie są dalsze kroki" – komentuje Wojciech Dyląg, rzecznik ZUS w Podkarpaciu.

Renta wdowia ma na celu wsparcie finansowe osób, które straciły bliskich, co w wielu przypadkach może być kluczowym wsparciem w trudnej sytuacji. Ich sytuacja społeczna często pogarsza się po śmierci współmałżonka, dlatego to nowe świadczenie budzi tak duże zainteresowanie. W obliczu rosnącej liczby wniosków, ZUS zapowiada dalsze usprawnienia procesów składania wniosków oraz dostępu do informacji, aby jak najwięcej osób mogło skorzystać z przysługujących im praw.