W niedawnym odcinku programu "Kontrapunkt" emitowanego na TVP Info, na tapecie był kontrowersyjny system Hermes, zakupiony przez Prokuraturę Krajową w listopadzie 2020 roku. Ten temat rozgrzał atmosferę na tyle, że Najwyższa Izba Kontroli złożyła dwa zawiadomienia do prokuratury w związku z podejrzeniami o popełnienie przestępstw. Mówi się o wyrządzeniu wielkich szkód majątkowych oraz o ukrywaniu przed kontrolerami NIK istotnych dokumentów księgowych związanych z tym systemem.

Na antenie doszło do prawdziwego starcia, kiedy Rafał Bochenek z PiS zaczął przerywać prowadzącej Karolinie Opolskiej, utrudniając jej zadawanie pytań. W pewnej chwili Bochenek z przekąsem stwierdził: "Państwo przez piwnicę wchodziliście do TVP", co wzbudziło śmiech Iwony Karolewskiej, posłanki Koalicji Obywatelskiej.

— Szczerze? Czułam się, jakbym patrzyła na tonącego człowieka — skomentowała Joanna Żółkowska, jedna z uczestniczek programu.

Karolina Opolska, na zarzuty Bochenka odnośnie „ogromnych zarobków”, odpowiedziała: "Wchodziłam do TVP głównym wejściem. Nie zarabiam gigantycznych pieniędzy". Dodała, że nie miałaby żadnego problemu z ujawnieniem swojego wynagrodzenia, co może ukazać różnice w wynagrodzeniach w różnych sektorach mediów.

Warto zaznaczyć, że tego typu kontrowersje dotyczą nie tylko wynagrodzeń, ale również kwestii transparentności mediów publicznych. W ostatnich miesiącach, publiczne radiostacje, takie jak Radio Maryja, ostrzegają przed manipulacjami informacyjnymi w TVP, wskazując na konieczność niezależnego monitorowania działań tej instytucji.

Sytuacja w TVP przyciąga uwagę i rodzi pytania o przyszłość mediów publicznych w Polsce oraz o potrzebę reform w tym zakresie, aby przywrócić zaufanie społeczeństwa do mediów.