
Szalony pożar w Heathrow: Co dalej z bezpieczeństwem lotnisk w Europie?
2025-03-21
Autor: Agnieszka
Analityk Dominik Sipiński zwraca uwagę na poważne zagrożenia związane z niedawnym pożarem w podstacji elektrycznej w Hayes, który doprowadził do jednodniowego zamknięcia lotniska Heathrow. Sipiński stwierdza, że chociaż na ocenę, czy był to akt sabotażu, jest jeszcze za wcześnie, specyfika elektryczności tego portu lotniczego stwarza duże ryzyko dywersji.
Sam fakt, że Heathrow jest zasilane tylko z jednej podstacji, generuje znaczące ryzyko. Sipiński dodaje, że stacje elektryczne są naturalnie narażone na wypady zwarcia, co może prowadzić do poważnych konsekwencji dla funkcjonowania lotnisk, a tym bardziej dla tak dużego obiektu jak Heathrow.
- To działa jak ostrzeżenie dla wszystkich projektantów lotnisk, w tym dla tych, którzy pracują nad Centralnym Portem Komunikacyjnym (CPK). Mam nadzieję, że przy jego projektowaniu uwzględni się te lekcje, aby uniknąć podobnych kryzysów, niezależnie od tego, czy przyczyną byłoby świadome działanie, czy przypadek - powiedział Sipiński.
Odwołane loty i olbrzymie straty
Analizując koszty związane z zamknięciem lotniska, Sipiński zauważa, że straty mogą wynieść nawet miliony euro. W piątek Heathrow miało obsłużyć 1332 rejsy, co przekładało się na ponad 290 tys. pasażerów. Wśród linii lotniczych, które miały największą liczbę rejsów, przodowały:
- British Airways - 677,
- Virgin Atlantic - 62,
- Lufthansa - 42.
Heathrow, będące największym portem lotniczym Europy, obsłużyło w 2024 roku 83,9 mln pasażerów, co wyprzedziło takie lotniska jak Istanbul (80,1 mln) czy paryskie Charles de Gaulle (70,3 mln).
Sipiński podkreśla, że zamknięcie dużego lotniska wiąże się nie tylko z bezpośrednimi skutkami w postaci odwołanych lotów, ale również z efektami wtórnymi, takimi jak konieczność reorganizacji transportu oraz pokrycie kosztów zakwaterowania i wyżywienia pasażerów. Dodał, że koszty związane z tym incydentem będą się kumulować przez długi czas.
Zgodnie z unijnym prawem, istnieje możliwość, że pasażerowie nie otrzymają odszkodowania, ponieważ sytuacja została uznana za nadzwyczajną. Niemniej jednak, mogą wystąpić spory prawne dotyczące odszkodowań.
Czy to koniec problemów z bezpieczeństwem?
W miarę jak lotniska w Europie będą się rozwijać, kluczowe będzie, aby konstruktorzy uwzględniali takie nieprzewidywalne zdarzenia w projektowaniu systemów bezpieczeństwa.