Szokująca współpraca Pawła Deląga z Faye Dunaway! Jak to się zaczęło?
2025-04-21
Autor: Piotr
Zaskakujące początki w Hollywood
Paweł Deląg, polski aktor z bogatym dorobkiem artystycznym, od lat 90. mocno zaznaczył swoją obecność w świecie kina. Jego kariera nabrała tempa w 1997 roku, gdy wystąpił w pięciu filmach. Jednak najbardziej pamiętnym doświadczeniem okazała się współpraca z legendarną Faye Dunaway.
Faye Dunaway - gwiazda z wielkim ego?
Aktor opowiada o swoim nieprzyjemnym spotkaniu z amerykańską gwiazdą na planie filmu "Karolcia", który powstał na podstawie popularnej powieści Marii Kruger. Dunaway, grając Czarownicę Filomenę, nie zaszczyciła Pawła swoim przyjaznym przyjęciem. Gdy Deląg został zaproszony do jej garderoby, powitała go zdaniem: "Kim ty jesteś?! Nikt cię tu nie zapraszał!". To można uznać za zderzenie z wielką osobowością, które musiało być dla młodego aktora szokujące.
Czy to mogło się zmienić?
W trakcie kręcenia filmowych scen, nastąpiło nieoczekiwane zmiany. Faye Dunaway, a stereotypowo uznawana za osobę trudną do współpracy, postanowiła zrezygnować z gry w jednej z kluczowych scen, co jeszcze bardziej zirytowało Pawła. Wtedy zadał sobie pytanie: "Czyżbym nie zasługiwał na jej obecność podczas zdjęć?".
Francuski klucz do serca Dunaway
Na szczęście, los uśmiechnął się do Deląga. Jego znajomość języka francuskiego stała się przełomowym momentem. Jak donosi aktor, gdy Dunaway usłyszała, jak rozmawia z agentem w tym języku, całkowicie zmieniła o nim zdanie. Okazało się, że jest wielką miłośniczką francuskiej kultury. Ich rozmowa zamieniła się w twórczą wymianę myśli, a napięcie na planie szybko ustąpiło miejsca przyjaznej atmosferze.
Zaczęło się współdziałanie i przyjaźń
Z czasem Paweł i Faye zaczęli pracować jak najlepsi przyjaciele. Dunaway stała się uśmiechnięta, szczęśliwa oraz pełna entuzjazmu do pracy. Wspólne chwile, nawiązanie relacji i kreatywność przyczyniły się do powstania niezwykłych ujęć w filmie. Jak relacjonuje Paweł, to z pewnością była inspirująca podróż, która na długo zapadnie mu w pamięć.