Reprezentacja Polski rozpoczyna eliminacje do Mistrzostw Świata 2026 meczem z Litwą! W grupie znaleźli się również Malta i Finlandia, a stawkę uzupełni przegrany dwumeczu Hiszpania — Holandia w Lidze Narodów UEFA (pierwszy mecz zakończył się remisem 2:2). To czas na emocje i kibicowskie święto, ale także na pytania o wydatki.

PGE Narodowy to nie tylko arena sportowych zmagań, ale także miejsce, gdzie ceny potrafią zaskoczyć. Ceny biletów nie zmieniają się od lat i zaczynają się od 120 zł za najtańsze miejsca. Lepsze lokalizacje to koszt 180 zł, a bilety najwyższej kategorii sięgają aż 240 zł! Dla rodzin z dziećmi oraz osób niepełnosprawnych przewidziane są zniżki, jednak to wciąż spory wydatek.

Jednak nie tylko bilety będą obciążać nasze portfele. Na trybunach Narodowego ceny jedzenia i picia również mogą przyprawić o zawrót głowy. Kiełbaski w zestawie z bułką, keczupem i musztardą kosztują 30 zł za sztukę! Dla tych, którzy zdecydują się na przekąski w strefach cateringowych, ceny zaczynają się od 25 zł za zapiekankę lub hot-doga, a nachosy sięgają nawet 39 zł!

A co z napojami? Za piwo (0,4 l) lub bezalkoholowe (0,5 l) trzeba zapłacić 22 zł. Dla prawdziwych smakoszy piwa przygotowano zestaw sześciu kubków za 125 zł, a dodatkowy sok kosztuje 3 zł.

Napoje gazowane to wydatek 16 zł za półlitrową butelkę, podczas gdy woda (0,5 l) i soki (0,33 l) to koszt 14 zł. Na szczęście są dostępne zestawy, które w pewnym stopniu pozwalają zaoszczędzić. Koszt zestawu zapiekanka, hot-dog oraz popcorn z colą wynosi 39 zł, a z piwem 45 zł.

Wycieczka na mecz dla rodziny 2+2 kosztuje więc niemało. Bilety dla dwóch opiekunów oraz dzieci do lat 12 to 320 zł, do tego kolejne 90 zł na piwo i przekąski oraz 78 zł na napoje dla dzieci. W sumie za całą rodzinę to wydatki rzędu 488 zł! A to wszystko tylko po to, aby podziwiać naszą reprezentację w akcji!

Dlatego jeśli planujesz zakup biletów i jedzenia na meczu, przygotuj się na solidne wydatki. Warto zastanowić się, czy nie warto zabrać własnych przekąsek i napojów, aby nie obciążyć jeszcze bardziej domowego budżetu. Kibicowanie to przyjemność, ale czy naprawdę musimy przepłacać?