Szydłowiec, miasto w województwie mazowieckim, od lat zmaga się z wysokim bezrobociem, które wg Głównego Urzędu Statystycznego w lipcu 2023 roku wyniosło aż 23,3%! To najwyższy wynik w Polsce, ale mieszkańcy nie zgadzają się z tym mianem stolicy biedy. "Na ryneczku wszystko obstawione samochodami, a ludzie jeżdżą limuzynami!" - opowiada jeden z mieszkańców. Życie w Szydłowcu wydaje się lepsze, niż pokazują statystyki.

Jednak wiceprzewodniczący urzędu pracy, Jarosław Basiak, przyznaje, że problemem jest szara strefa. "Wiele osób pracuje na czarno, a prawdziwe bezrobocie może być znacznie wyższe, niż wskazują dane" - zaznacza. W Szydłowcu 5 września 2023 roku zarejestrowanych było jedynie 2840 osób bezrobotnych, ale nie wszyscy, którzy nie pracują, są zarejestrowani.

Wielu mieszkańców decyduje się na wyjazd za granicę w poszukiwaniu lepszych zarobków, co dodatkowo potęguje problem z zatrudnieniem w regionie. Pomimo wysokiego bezrobocia, niektórzy przedsiębiorcy podkreślają, że mają trudności w znalezieniu wykwalifikowanych pracowników. "Mimo że mamy najwyższe bezrobocie, to firmy nadal zgłaszają brak ludzi do pracy" - mówi Basiak.

Ostatecznie bezrobocie w Szydłowcu jest związane z wieloma czynnikami, w tym zmianami gospodarczymi z lat 90., które wpłynęły na lokalny rynek pracy. Mimo że mieszkańcy starają się tworzyć pozytywny wizerunek swojego miasta, sytuacja nadal pozostaje trudna. Niezależnie od trudności, lokalne inicjatywy, takie jak współprace ze szkołami zawodowymi, próbują znaleźć rozwiązania w kwestii brakujących rąk do pracy i dostosować edukację do potrzeb rynku.