Kevin de Bruyne, ikona Manchesteru City, ogłosił swoją decyzję o odejściu z klubu, co stanowi ogromny cios dla fanów oraz drużyny. Belgijski pomocnik dołączył do 'The Citizens' w 2015 roku z VfL Wolfsburg, a przez te osiem lat zdziałał niesamowite rzeczy pod wodzą Pepa Guardioli. De Bruyne zdobył sześć tytułów mistrza Premier League, dwa Puchary Anglii oraz, co najważniejsze, triumfował w Lidze Mistrzów w sezonie 2022/2023.

W swoim ogłoszeniu na mediach społecznościowych, 33-latek nie ukrywał emocji: "To będą moje ostatnie miesiące jako zawodnika Manchesteru City. Nie jest łatwo to powiedzieć, ale jako profesjonalni piłkarze wiemy, że ten moment kiedyś nastąpi. Chciałem, abyście usłyszeli to ode mnie."

De Bruyne wyraził wdzięczność wobec klubu i miasta: "Dali mi absolutnie wszystko. Mogłem oddać się w 100% temu, co kocham. Wygraliśmy wszystko, co można wygrać. Manchester zawsze pozostanie w naszych sercach i paszportach naszych dzieci."

Warto dodać, że już pojawiły się spekulacje na temat możliwego kierunku jego kariery. Plotki sugerują, iż De Bruyne może być na celowniku klubów z Arabii Saudyjskiej, które są gotowe zaoferować mu olbrzymie pieniądze oraz możliwość gry w nowym wymiarze futbolu. Fani Manchesteru City obawiają się, że jego brak może znacząco wpłynąć na kontynuację sukcesów zespołu w nadchodzących sezonach. Na pewno nie zabraknie intencji na rekrutację nowego lidera drużyny, co sprawi, że zbliżające się letnie okno transferowe będzie bardzo interesujące.